Rozmowa z Pawłem Majem, kandydatem na prezydenta miasta w drugiej turze wyborów samorządowych w Puławach.
• Jak ocenia pan ostatnie 24 lata dla Puław? Był to okres rozwoju, czy nietrafionych inwestycji i straconych szans?
Paweł Maj: Mamy to wielkie szczęście, że możemy liczyć na ogromne wpływy z Zakładów Azotowych – około 35 mln złotych rocznie, 45 mln podatków mieszkańców. Tymczasem wiele inwestycji np. oświatowych, choćby boiska i hala przy SP 3, infrastrukturalnych jak np. drogi, jest niezrealizowanych. Sprzedawane są ostanie grunty należące do miasta, przez co będziemy mieć problemy z miejscem zarówno dla inwestorów, jak i na rozwój programu „Mieszkanie+”. Jestem przekonany, że nasz 300-milionowy budżet można wykorzystywać znacznie bardziej pro-rozwojowo. Istotnym zagadnieniem na które zwracają mi uwagę mieszkańcy jest brak konsultacji i otwartości na ich potrzeby. Świadczy o tym chociażby potraktowanie projektów w ostatniej edycji Budżetu Obywatelskiego. Prezydent Puław powinien być dla ludzi i wśród ludzi!
• W swojej kampanii często podkreśla pan swoją „niezależność”. Mógłby pan wskazać obszary zarządzania miastem, w których tę cechę będą mogli dostrzec mieszkańcy Puław?
Będę korzystał z dobrych pomysłów wszystkich radnych bez względu na ich barwy polityczne. Uważam, że nie wolno wykluczać innych tylko dlatego, że są z innego klubu. Dlatego jestem przeciwko podziałom i partyjności w samorządzie. Tak rozumiem niezależność, która przejawia się także w różnorodności środowisk, z których pochodzą moi kandydaci do rady miasta. Ważna jest także otwartość na mieszkańców, cykliczne spotkania z nimi i szerokie informowanie o podejmowanych decyzjach.
• Jakie są najważniejsze, z pańskiego punktu widzenia, sprawy dla miasta, które będzie pan chciał „załatwić” w nadchodzącej, 5-letniej kadencji?
Należy uatrakcyjnić infrastrukturę, zadbać o oświatę i zatrzymać przedsiębiorców tworzących miejsca pracy. Potrzeba nowych parkingów, a miasto musi zacząć odpowiedzialnej podchodzić do planowania przestrzennego. Konieczne jest również poprawienie współpracy z Zakładami Azotowymi oraz IUNG-iem. Potrzebne jest nowe spojrzenie na organizację pomocy społecznej. Trzeba zadbać by Urząd Miasta był przyjazny zarówno dla pracowników, jak i mieszkańców Puław.
• Czy w przypadku pańskiego zwycięstwa, należy spodziewać się zawiązania koalicji „Niezależnych Wyborców” z Prawem i Sprawiedliwością?
Zawiązywanie koalicji tylko z jedną, wybraną opcją jest niestety wykluczeniem części mieszkańców, którzy głosowali na pozostałe komitety. Ja chcę łączyć, a nie dzielić ludzi. Uważam, że radni powinni pracować w systemie zadaniowym, nad każdą uchwałą. Dobre pomysły i stawianie na rozwój nie powinno być wpisywane w ramy politycznych układów.
• Co Puławy mogą stracić na wyborze pańskiego konkurenta na stanowisko prezydenta miasta?
Kolejna, siódma już kadencja dla Janusza Grobla to wybór rutyny, stagnacji i braku innowacyjności. Zamiast nowoczesnych rozwiązań, podniesienia jakości życia i bezpieczeństwa, będziemy mieli dalszy rozrost nietrafionej pomocy społecznej oraz kolejne błędy w inwestycjach. Przykładem z dzisiaj może być dodatkowy milion złotych na budowę hali, gdzie źle przeprowadzono badania gruntu. Puławy potrzebują kreatywności, pasji, odwagi i konsekwencji. Dalekosiężnego spojrzenia w przyszłość.
• W trakcie kampanii niektórzy zarzucają panu brak doświadczenia i sympatyzowanie z ruchami nacjonalistycznymi. Co chciałby pan im powiedzieć?
Nie segreguję ludzi ze względu na ich poglądy. Dla mnie ważny jest człowiek. Popierają mnie ludzie z różnych środowisk. Często przeciwstawnych. Rzekomy brak doświadczenia to natomiast jeden z wielu wymysłów na mój temat. Posiadam wieloletnie doświadczenie w pracy. W Zarządzie Lubelskich Parków Krajobrazowych, opiniowałem projekty warte setki milionów złotych. Współpracowałem z wieloma samorządami. Jako architekt krajobrazu brałem udział w tworzeniu dużych projektów publicznych. Wiem co to praca w dużych, profesjonalnych zespołach, planowanie, dyscyplina, poszanowanie powierzonego czasu i pieniędzy. Bezcenne doświadczenie zdobyłem również jako radny miejski.