Przy użyciu drona a także psa służbowego policjanci poszukiwali 13-latki z gminy Bychawa (powiat lubelski), która zaginęła w Okunince nad Jeziorem Białym (powiat włodawski). Nastolatka wyszła z siostrą na gofry, ale na noc nie wróciła.
– Wczoraj włodawscy policjanci o godz. 13 przyjęli zawiadomienie o zaginięciu 13-latki z gminy Bychawa, która przyjechała z rodziną odpocząć do Okuninki – opisuje sierż. szt. Elwira Tadyniewicz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. – Z relacji matki wynikało, że nastolatka wieczorem wyszła na gofry ze starszą siostrą, która wróciła około północy zostawiając 13-latkę ze znajomymi. Kiedy rano matka zorientowała się, że dziewczyna nie wróciła na noc do domu zaczęła szukać dziecka na własną rękę.
Kiedy nie przynosiło to oczekiwanego skutku rodzina nastolatki powiadomiła policję. – Funkcjonariusze rozpoczęli intensywne poszukiwania zaginionej 13-latki – dodaje policjantka z KPP we Włodawie. – Patrole zostały skierowane do sprawdzania wszystkich możliwych miejsc przebywania nastolatki. Policjanci sprawdzali m.in. plaże, ośrodki, lokale, linię brzegową jeziora. Został użyty dron z KWP Lublin oraz pies służbowy z KMP Chełm. Komendant Powiatowy Policji we Włodawie ogłosił alarm dla całej jednostki.
Na szczęście, około godz. 14 funkcjonariusze biorący udział w poszukiwaniach zauważyli dziewczynę. Szła chodnikiem od plaży. 13-latka nie potrzebowała pomocy medycznej. Została przekazana pod opiekę matce.
To nie jedyna akcja mająca na celu odnalezienie zaginionej osoby. Policjanci szukali też 34-latki z Chełma. Zaginięcie kobiety zgłosił w nocy jej mąż.
– Kobieta nie wróciła po tym jak przebywała w piątek nad ranem ze swoją szwagierką w jednym z lokali nad Jeziorem Białym – informuje sierż. szt. Elwira Tadyniewicz. – Wszelkie próby kontaktu telefonicznego były bezkuteczne.
Poszukiwania kobiety również zakończyły się szczęśliwie. Policjanci zauważyli 34-latkę przy wjeździe do Okuninki. Okazało się, że kobieta zgubiła się w lesie. Nie potrzebowała pomocy lekarzy.