Parafia prawosławna w Biłgoraju zostanie powołana na początku lipca. Na razie będzie miała siedzibę w jednym z prywatnych domów przy ul. Tarnogrodzkiej. Później zostanie tam wybudowana cerkiew. Zmiany czekają także inne prawosławne parafie w regionie.
Filią parafii w Biłgoraju będzie murowana XVI-wieczna cerkiew w Szczebrzeszynie. Po naszej interwencji została przekazana przez zamojskie starostwo wyznawcom prawosławia. - Ta cerkiew jest naszą chlubą - mówi ks. Andrzej Łoś, sekretarz prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej. - Staramy się już o pieniądze na jej remont. Chcemy pozyskać je m.in. z funduszu kościelnego i Ministerstwa Kultury. Na początek musimy naprawić cieknący dach. Pierwsze nabożeństwa odprawimy tam jesienią.
To nie jedyne zmiany. Ostatnio rozdzielono zamojsko-tomaszowską parafię prawosławną pw. św. Mikołaja Jej proboszczem przez kilkanaście lat był ks. Witold Charkiewicz. Dojeżdżał do Tomaszowa Lubelskiego z Zamościa. Teraz nowym proboszczem został ks. Marek Ostaszewicz. Zamojską parafią nadal opiekuje się ks. Charkiewicz. Niebawem zostanie ona podniesiona do rangi dekanatu, a zamojski batiuszka będzie dziekanem. - W parafii tarnogrodzkiej i hrubieszowskiej zmian nie przewidujemy - dodaje ks. Łoś.
Rozwój prawosławia jest bodźcem do budowy nowych obiektów sakralnych. Zamość wzbogacił się o niezwykłą budowlę. Przy ul. Bołtucia powstała ok. 20-metrowa dzwonnica, będąca jednocześnie bramą do cmentarza. Wykonano ją według projektu Michała Bałasza, architekta z Białegostoku. Stanęła na wprost cerkwi. Przy jej szczycie zostanie umieszczona niebawem wykonana z mozaiki ikona Matki Boskiej Częstochowskiej. Poniżej znajdą się postacie archaniołów: Gabriela i Michała. Na budowli zawisną także spiżowe dzwony o łącznej wadze ok. 800 kilogramów. To ukoronowanie wysiłków ks. Charkiewicza, który od lat marzył, by w Zamościu na chwałę Stwórcy zagrały prawosławne dzwony. - Parafia rozwija się, a nasze budowle pięknieją - raduje się batiuszka. - Wszystko na chwałę Boga.