Nie ma już miejsc na nowe pochówki na cmentarzu parafialnym w gminie Józefów. Rodzina jednej ze zmarłych tam osób miała problem, co zrobić z ciałem zmarłego.
– Rzeczywiście, problem z pochówkiem był, ale chodziło bardziej o niemożność porozumienia się rodziny z księdzem dziekanem, a nie o rzeczywisty brak miejsca – uważa Roman Dziura, burmistrz Józefowa. – Wprawdzie nowych kwater na cmentarzu parafialnym budować już nie można, ale pochówki będą się tam odbywały jeszcze przez wiele lat. Wszystko dlatego, że zdecydowana większość mieszkańców ma na tej nekropolii groby rodzinne i będzie w nich składać swoich zmarłych.
Gmina buduje też obok cmentarza parafialnego nową nekropolię komunalną. – Do świąt ukończone zostanie ogrodzenie z kamienia józefowskiego z ażurowymi przęsłami, trzema bramami oraz fragment alejki. Wkrótce wydamy też zapytanie ofertowe na budowę 20 grobowców. Chcemy, żeby były gotowe do końca tego roku – podkreśla burmistrz.
– Liczymy wstępnie, że wykonanie jednego miejsca to wydatek około tysiąca złotych. I po takiej cenie będziemy je oferować. Nie chcemy i nie będziemy na cmentarzu zarabiać, ale nie zamierzamy też ponosić kosztów. Dlatego za pieniądze otrzymane za poszczególne pochówki będziemy zlecać wykonanie nowych alejek i nowych grobowców.
• A co, jeśli ktoś umrze przed ukończeniem prac? Gdzie zostanie pochowany?
– Sadzę, że nie będzie kłopotu. Zainteresowanie nowym cmentarzem nie będzie duże. Liczę, że w przyszłym roku zdarzy się być może jeden pochówek. Przecież wciąż są rodzinne mogiły na cmentarzu parafialnym – podkreśla burmistrz.