To będzie niezwykłe widowisko. Warszawscy Wolontarze Świętego Dyzmasa odtworzą obóz króla Jana Kazimierza, który maszerował w 1649 r. na odsiecz oblężonego przez wojska Chmielnickiego Zbaraża.
– Jan Kazimierz założył taki obóz obok wsi Borowiec w dzisiejszej gminie Łukowa, a my chcemy go teraz odtworzyć – mówi Mateusz Marmay-Stawowy, prezes Wolontarzy Świętego Dyzmasa. – Prowadzimy nabór wojsk. Mamy nadzieję, że w imprezie udział wezmą m.in. rekonstruktorzy historyczni ze Szkocji. W sumie będzie ok. 100 żołnierzy oraz kobiety i dzieci.
Pan Mateusz jest szefem warszawskich wolontarzy (to sławna grupa rekonstrukcji historycznej). Urodził się jednak na Lubelszczyźnie i ciągnie go w rodzinne strony. Dlatego kupił sobie działkę w Borowcu. Okazało się, że to miejsce w 1649 r. wybrał także na swój obóz król Jan Kazimierz. Na czele swoich wojsk podążał przez te tereny na odsiecz oblężonego Zbaraża.
– Chcemy ten XVII-wieczny obóz odtworzyć z wielką pieczołowitością – tłumaczy prezes Marmay-Stawowy. – Będą wały, zasieki, kuchnia polowa, odpowiednie warty… Dlatego zapraszamy do współpracy najlepszych rekonstruktorów. Podczas imprezy zaplanowaliśmy także m.in. potyczkę wojsk koronnych z podjazdem kozackim. Zaatakuję on naszą bramę.
Gorączkowe przygotowania już trwają. Impreza odbędzie się w Borowcu dniach 30 lipca-1 sierpnia.
To nie jedyna tego typu impreza na Zamojszczyźnie. Niedawno odbyło się w Hetmańskim Grodzie oblężenie Twierdzy Zamość. Od kilku lat odtwarzane są także tzw. bitwy tomaszowskie z września 1939 r. Grupy rekonstrukcyjne mnożą się na potęgę. Dlaczego?
– Wynika to z fascynacji i miłości do historii Polski – tłumaczy Zbigniew Michalski, wiceburmistrz Krasnobrodu oraz członek krasnobrodzkiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej IX Pułku Piechoty Legionów. – Ludzie mogą poczuć i zobaczyć to, o czym uczyli się dotychczas na kartach książek historycznych. To jest bardzo ważne. I publiczności się podoba.
Krasnobrodzka grupy historyczna ma bardzo napięte plany. Kilka dni temu uczestniczyli w rekonstrukcji w Wyrach, pod koniec czerwca jadą m.in. do Żywca i Górki Węgierskiej, 12 lipca pokażą się krasnobrodzkiej Dominikanówce, a potem na rekonstrukcji bitwy pod Komarowem.
– My specjalizujemy się w drugiej wojnie światowej – mówi wiceburmistrz. – Ale inne czasy też szanujemy.