W piątek w Zamościu doszło do dwóch napadów. Ze stacji benzynowej CPN skradziono 8 tys. zł. Natomiast bandyta, który napadł na kolekturę Totalizatora Sportowego pobił jej pracownicę, ale utargu nie zdołał zabrać.
Drugi napad miał miejsce w piątek ok. godz. 19. Tuż przed zamknięciem kolektury Totalizatora Sportowego przy ul. Staszica w Zamościu, wszedł do środka młody mężczyzna w wieku ok. 17 lat. Grożąc pistoletem, zażądał wydania pieniędzy, po czym uderzył bronią w głowę pracownicę kolektury. Jednak ktoś spłoszył napastnika, bowiem ten zbiegł, niczego nie zabierając. W kolekturze znajdował się cały, dzienny utarg z przyjętych zakładów.