W sieci krąży petycja, w której internauci domagają się nocnych autobusów komunikacji miejskiej w Zamościu. Do tej pory podpisało ją ponad 360 osób
- Swoją prośbę motywujemy tym, że nasze miasto ma wygórowane ceny biletów (2,70 zł za bilet jednorazowy normalny) - red.), które nie są proporcjonalne do usług MZK. W innych miastach (np. Lublin) cena biletu jest podobna (2,80 zł - red.). Tylko weźmy pod uwagę, że komunikacja w Lublinie jest na o wiele większym poziomie. Są tam linie, które dojeżdżają do każdego zakątka miasta, są nocne autobusy, pozwalające na późne powroty z pracy lub jakichkolwiek większych imprez w mieście - czytamy na stronie.
Pod wnioskiem podpisały się do wczoraj 362 osoby. Są także komentarze:
- Uważam, że jeden mały autobus kursujący przynajmniej w godz. 23-1 (lub innych) by się przydał. Fakt, Zamość to małe miasto, w którym ludzie wcześnie idą spać, ale jak ma być inaczej, skoro nie mają jak wrócić? - pyta internauta zmc.
- Mogliby puścić jeden autobus i zrobić trasę przez ulicę z zakładami pracy i tyle. Myślę, że wystarczyłby jeden kurs lub dwa - dodaje Gość.
Kilka lat temu w mieście jeździły nocne autobusy. Zlikwidowano te linie. - Zainteresowanie było znikome - tłumaczy Jarosław Maluha, prezes MZK w Zamościu.
Czy jest szansa, żeby uruchomić je na nowo? - Przyglądamy się sytuacji. Po badaniach marketingowych dotyczących wypełnienia pojazdów trudno stwierdzić, żeby była taka potrzeba - mówi Maluha. - Po godz. 18 autobusami jeździ znacznie mniej pasażerów. Takie rozwiązanie może być po prostu nieopłacalne - dodaje. Ostatnie autobusy w Zamościu odjeżdżają po godz. 22.
Co na to miasto? - Wszystko zależy od MZK. Opieramy się na szacunkach spółki. To do niej należy decyzja w tej sprawie - mówi Paweł Czechalski z Urzędu Miasta w Zamościu.