Burmistrz Biłgoraja zdecydował się zaskarżyć uchwałę o utrzymaniu porządku w mieście. Spornym punktem jest przyzwolenie na darmowy wywóz liści i trawy na komunalne wysypisko.
Sporna uchwała zakazuje wywozu śmieci przez osoby do tego nieuprawnione. Mogą się tym zajmować jedynie firmy i osobowy prywatne, które mają odpowiednie zezwolenie władz miasta i specjalistyczny sprzęt. Jednak podczas debaty nad uchwałą radni dopuścili wyjątek. W efekcie, bez urzędowych kwitków, na wysypisko można przywozić trawę i liście. I ten zapis właśnie przeszkadza burmistrzowi. – Zleciłem Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej przygotowanie zaskarżenia uchwały w punkcie mówiącym o bezpłatnym odbiorze odpadów przez wysypisko. Chciałbym, aby nadzór wojewody stwierdził czy ten zapis jest zgodny z prawem – mówi Janusz Rosłan. Jego zdaniem, PGK ponosi koszty odbioru wszystkich nieczystości, dlatego jeżeli radni chcą, aby mieszkańcy miasta mogli na wysypisko zwozić cokolwiek za darmo, powinni go wesprzeć. – W innym przypadku narażalibyśmy się na zarzut działania na niekorzyść spółki – tłumaczy Rosłan.