Nowym dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Hrubieszowie zostanie Sławomir Marciniuk, urzędnik odpowiedzialny za zmarnowanie pieniędzy na aktywizację bezrobotnych. Komisji konkursowej przewodniczył jego przełożony, wójt gminy Hrubieszów.
Sam zainteresowany jest dość zaskoczony wynikiem konkursu. - Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że wygram. Nie czułem się pewnym kandydatem - mówi Sławomir Marciniuk.
Dla pracowników hrubieszowskiego PUP wynik konkursu jest jeszcze większym zaskoczeniem. Do stycznia br. Marciniuk odpowiadał tam za gospodarowanie środkami z Europejskiego Funduszu Społecznego. W ubiegłym roku hrubieszowski PUP dostał z EFS blisko 700 tys. zł na organizację szkoleń, staży i prac interwencyjnych dla bezrobotnych. Wykorzystano tylko około 65 proc. tych pieniędzy. - Można było lepiej. Gorszy pod tym względem był tylko urząd pracy w Puławach - mówi Antoni Piłat, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie.
Średnia wykorzystania funduszy z EFS dla Lubelszczyzny wyniosła w ubiegłym roku 98 proc. Oficjalna informacja na ten temat dotarła do hrubieszowskiego PUP pod koniec stycznia. Ale wtedy Marciniuk już tam nie pracował. Dwa tygodnie wcześniej został zatrudniony jako inspektor ds. rozwoju w Urzędzie Gminy Hrubieszów. Jego obecny przełożony dobrze ocenia jego kwalifikacje. - Hrubieszowski urząd pracy miał faktycznie nie najlepsze wyniki, ale nie oznacza to, że odpowiedzialność ponosi za to pan Marciniuk. Podejmował prawidłowe decyzje. Powiatowa Rada Zatrudnienia nie miała do nich zastrzeżeń - mówi Jan Mołodecki, wójt gminy Hrubieszów i przewodniczący komisji konkursowej, która wyłoniła dyrektora hrubieszowskiego pośredniaka.
Wszystko wskazuje na to, że 1 lipca Marciniuk faktycznie obejmie tę funkcję. - Przepisy nie mówią nic o składzie komisji oceniającej kandydata na dyrektora PUP. Wygląda więc na to, że zasiadanie w niej przełożonego kandydata nie jest sprzeczne z prawem - tłumaczy Cezary Widomski z Wydziału Prawnego i Nadzoru Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. •