Już jest ładnie. A będzie jeszcze ładniej. O ile drugi przetarg na termomodernizację części Zamojskiego Domu Kultury uda się rozstrzygnąć. Bo pierwszy został unieważniony.
Dlaczego? Przede wszystkim firma, która złożyła ofertę mieszczącą się w zakładanym budżecie popełniła jakiś błąd w sposobie złożenia podpisu, ale przez niego jej propozycja musiała być odrzucona. A dwie pozostałe były za drogie. Miasto założyło, że wyda na tę inwestycję 930 tys. zł. Tymczasem jeden z potencjalnych wykonawców chciał 990 tys., a drugi... ponad 2,2 mln zł. – Ale już ogłosiliśmy kolejny przetarg (termin to 17 czerwca – red.) i zakładam, że tym razem sprawa zakończy się pomyślnie – mówi Stanisław Flis, dyrektor wydziału Inwestycji Miejskich i Zamówień Publicznych UM Zamość.
Optymistą jest również dyrektor ZDK. – Patrząc na to, co dzieje się obecnie na rynku, jak rosną ceny, jakiś niepokój oczywiście jest, ale mam nadzieję, że to zadanie uda nam się zrealizować – mówi Janusz Nowosad.
Co jest do zrobienia? Ocieplenie i położenie nowej elewacji na dwóch ścianach: wschodniej i zachodniej, przebudowa tarasu, a także wymiana okien i drzwi. Pozostała część budynku oddanego do użytku w latach 60. XX wieku wygląda już na miarę XXI wieku. W ostatnim czasie ZDK przeszedł poważne przemiany za poważne pieniądze.
Od kwietnia 2020 do czerwca 2021 roku zrealizowano tu prace warte ponad 12,6 mln zł (dotacja z Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych sięgnęła blisko 9,5 mln zł). Na tym etapie metamorfozę przeszła sala widowiskowa ze sceną, widownią i balkonem dla publiczności, a także wszystkie inne przylegające do niej pomieszczenia i pokoje instruktorów. Poza tym, zainstalowana została klimatyzacja, a w budynku pojawiły się też dwie nowe ewakuacyjne klatki schodowe. Później już za własne pieniądze (ponad 1,1 mln zł) samorząd zainwestował w zewnętrzny wygląd ścian północnej i południowej oraz wymianę schodów przy wejściu głównym. Teraz czas na resztę.
Ale potrzeb jest więcej. – Na pewno dobrze byłoby odnowić hol, bo jest utrzymany w poprzedniej stylistyce. Aż się prosi o budowę parkingu, ponieważ tak naprawdę nie mamy własnego z prawdziego zdarzenia. No i bardzo nam zależy na instalacji fotowoltaicznej oraz monitoringu – wylicza dyr. Nowosad.
To na razie marzenia. Na ich realizację trzeba będzie poczekać.