Paneli jest 99, ich łączna moc to blisko 50 kW. Dzięki wykorzystaniu prądu, który produkują już od tygodnia, Zamojski Szpital Niepubliczny w Zamościu będzie w stanie zaoszczędzić rocznie nawet 40 tys. zł na rachunkach za energię elektryczną.
Montaż i uruchomienie systemu fotowoltaicznego pochłonęły prawie 170 tys. zł, ale przeszło połowę tych pieniędzy szpital zapłacił dzięki unijnej dotacji.
– W dobie rosnących kosztów energii takie projekty są na wagę złota – mówi Damian Miechowicz, prezes ZSN. Informuje też, że teraz kierowana przez niego placówka miesięcznie za energię elektryczną płaci ok. 90 tys. zł.
Realizacja projektu „Zastosowanie odnawialnych źródeł energii w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym” została sfinalizowana przed wyznaczonym na koniec kwietnia terminem, choć po drodze nie obyło się bez problemów. Pierwszy przetarg trzeba było unieważnić, bo firma, która go wygrała ostatecznie odmówiła podpisania umowy. Za to w drugim postępowaniu wyłoniono stołeczną spółka ECO4PALNET i szpitalowi udało się uzyskać cenę o prawie 64 tys. zł niższą od pierwotnej.
Na tej jednej instalacji szpital nie zamierza poprzestać.
– Chcielibyśmy co najmniej jeszcze kolejną. Poza tym bardzo nam zależy na zakupie karetki elektrycznej. Jest nam potrzebna, bo często musimy wozić naszych pacjentów np. na badania do szpitala „papieskiego” albo po prosyu odwozić do domów tych, którzy nie mogą sami chodzić – opowiada Miechowicz.
Dodaje, że z tymi planami trzeba jednak poczekać aż pojawi się znowu jakiś projekt, z którego szpital mógłby skorzystać.