

- Chciałbym poruszyć problem Romów, którzy wsiadają do autobusów i grają na instrumentach, a małe dzieci zbierają za to pieniądze w całym pojeździe - napisała do nas nasza Czytelniczka.

Kamil z Lublina
•••
Rozwiązaniem może być interwencja kierowcy. Ale jeśli osoba grająca muzykę w autobusie nie będzie zwracała uwagi na jego prośby, to może się okazać, że wyjścia są dwa: albo jechać dalej w hałasie, albo zatrzymać pojazd.
– Kierowca może poprosić taką osobę o ciszę albo o opuszczenie pojazdu. Nie może użyć siły, ani nie ma uprawnień do kontroli biletów. Jeśli jednak pasażer w dalszym ciągu będzie zakłócać spokój i nie zechce opuścić pojazdu, kierowca może odmówić dalszej jazdy i wezwać nadzór ruchu albo policję – tłumaczy Jakub Kozak z Zarządu Transportu Miejskiego.