Motor Lublin przegrał na zakończenie sezonu z ostatnią w tabeli Concordią Elbląg aż 0:3. Wynik nie miał już jednak znaczenia dla układu tabeli, bo "żółto-biało-niebiescy” już tydzień wcześniej zapewnili sobie utrzymanie.
Zagórski nieoczekiwanie zadebiutował na boiskach II ligi. Stało się tak po tym, jak w 78 min czerwoną kartkę za faul na Michale Lewandowskim ujrzał Paweł Lipiec.
W tym momencie, dzięki golom Jakuba Zejglicia i Adriana Stępnia, gospodarze prowadzili już 2:0. Rzut karny, który sprokurował Lipiec, a skutecznie egzekwował Mateusz Bogdanowicz, dopełnił dzieła zniszczenia Motoru przez Concordię.
– Chciałbym przeprosić naszych kibiców, którzy jechali tutaj i zobaczyli żenującą grę naszej drużyny. Moi zawodnicy okazali się minimalistami, jakby przyjechali tutaj na wycieczkę. Zupełnie inne ustalenia mieliśmy w szatni, a okazało się, że jesteśmy rozkojarzeni. Trudno było zmobilizować na takie spotkanie zawodników. Gdyby ten mecz miał decydować o naszym utrzymaniu, to byłbym takim rezultatem rozczarowany – powiedział na konferencji prasowej po meczu Przemysław Delmanowicz, trener Motoru
Kibicom rzeczywiście należą się przeprosiny, bo do Elbląga pojechało ich ok. 250, stanowiąc dwunastego zawodnika Motoru. Doping nie porwał niestety lubelskiej drużyny.
– Szacunek dla kibiców Motoru, bo przyjechali sporo kilometrów. Niewiele jest takich grup. Dla nas liczyła się wygrana. Osiągnęliśmy to ciężką pracą – dodał Arkadiusz Matz, dyrektor sportowy Concordii.
Concordia Elbląg – Motor Lublin 3:0 (1:0)
BRAMKI
1:0 – Jakub Zejglić (17), 2:0 – Adrian Stępień (75), 3:0 – Mateusz Bogdanowicz (82 z karnego).
SKŁADY
Concordia: Zoch – Bogdanowicz, Uszalewski, Zawierowski, Loda, Szuprytowski, Zejglić, Stępień, Kiełtyka, Korzeniewski (85 Marcinkowski), Michnowski (67 Lewandowski).
Motor: Lipiec – Ptaszyński, Karwan, Kursa, Horodeński, Ciarkowski, Matuszczyk (54 Falisiewicz), Kostrubała, Szpak (56 Wolski; 80 Zagórski), Jovanović (58 Kayizzi), Migalewski.
Żółta kartka: Ptaszyński (M). Czerwona kartka: Lipiec (Motor, 78 min, za faul). Sędziował: Sławomir Pipczyński (Radom). Widzów: 600 (w tym 250 z Lublina).