Motor Lublin raczej nie zostanie pozbawiony licencji na grę w II lidze, ale prezes klubu będzie się musiał wkrótce gęsto tłumaczyć przed działaczami Polskiego Związku Piłki Nożnej – tak zdecydowali na wczorajszym posiedzeniu członkowie Komisji Licencyjnej ds. II ligi PZPN.
Czego oczekują działacze związku? – Chcemy zobaczyć dokumenty dotyczące infrastruktury i finansów, bo z tym Motor ma kłopoty i na to nałożyliśmy mu nadzór.
Ale problem istniał też z drużynami młodzieżowymi – odpowiada Smulski. Jednak uspokaja, że odebranie licencji "żółto-biało-niebieskim” było ostatecznością. A jeśli będą jakieś uchybienia, to w pierwszej kolejności stosowane będą inne sankcje, jak kary finansowe, czy odejmowanie punktów.
Spokojnie spać może za to Wisła Puławy. – Z jej finansami jest wszystko w porządku. Czekamy teraz na odbiór nowego stadionu.
Na razie pozwoliliśmy grać klubowi w Poniatowej, pod warunkiem zabezpieczenia monitoringu na meczach. Prezes Grzegorz Nowosadzki obiecał, że zostanie to wykonane – podkreśla Smulski.
Na wtorkowym posiedzeniu komisja wystąpiła też o zawieszenie licencji dla KSZO Ostrowiec Św. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie przez ten klub PZPN wziął się za pozostałe, bojąc się kolejnej kompromitacji