Potwierdziły się nasze poniedziałkowe informacje. Dzisiaj nowym szkoleniowcem lubelskiej drużyny został oficjalnie Piotr Świerczewski
Motor wylądował bowiem na przedostatnim miejscu w tabeli, a założenia przed startem sezonu były takie, że drużyna powalczy o awans do I ligi.
Słabe wyniki sprawiły, że udziałowcy Motoru musieli wprowadzić zmiany. Tym bardziej, że w drużynie zrobiła się nerwowa atmosfera. Tuż przed poniedziałkowym treningiem Sawa odsunął od zajęć z pierwszym zespołem Radosława Kursę i Michała Ciarkowskiego.
I na tym się nie skończyło. Kiedy Kursa, poproszony o skomentowanie całej sytuacji, powiedział na łamach Dziennika Wschodniego, m.in. że „z trenerem Sawą od początku miał ciężkie życie” spotkała go jeszcze większa kara: dyscyplinarne wyrzucenie z drużyny.
Nowy szkoleniowiec musi więc zacząć od uzdrowienia sytuacji w zespole. Dzisiaj po południu przeprowadzi pierwszy trening ze swoimi podopiecznymi. A już w sobotę zadebiutuje na stadionie przy Al. Zygmuntowskich w meczu ligowym przeciwko Stali Stalowa Wola (godz. 16).
Co ciekawe, Świerczewski był przymierzany do Motoru już latem, ale wówczas klub dał szansę Sawie licząc na to, że poradzi sobie w II lidze. Okazało się inaczej.
Nie będzie za to na razie zmiany na stanowisku prezesa Motoru.
– Dostałem propozycję objęcia tej funkcji, przeprowadziłem też wstępne rozmowy z radą nadzorczą, ale ostatecznie odmówiłem – mówi Janusz Dec, który był najpoważniejszym kandydatem do objęcia sterów po Robercie Kozłowskim, rządzącym klubem od jesieni 2010 roku.
Dec, który jeszcze wiosną był drugim trenerem Motoru nie chce jednak komentować powodów swojej decyzji. Wiadomo jednak, że niedawno uzyskał licencję trenera I klasy i chce się dalej zajmować szkoleniem. – Prowadzę grupę młodzieżową w BKS Lublin (młodzicy młodsi, rocznik 2001 – przyp. red.) i to mi na razie wystarczy – podkreśla.
BARWNA POSTAĆ TRENERA
Piotr Świerczewski grał m.in. w GKS Katowice, AS Saint- Etienne, SC Bastia, Olimpique Marsylia, Lechu Poznań, Cracovii i Polonii Warszawa. Jest 70-krotnym reprezentantem Polski. Jako trener ma na koncie prowadzenie Znicza Pruszków i ŁKS Łódź. Cztery lata temu, razem z Radosławem Majdanem i Jarosławem Chwastkiem, został zatrzymany w Mielnie pod zarzutem znieważenia policjantów. Sąd pierwszej instancji skazał go na pół roku więzienia w zawieszniu na dwa lata. Po odwołaniu, sąd drugiej instancji, umorzył mu warunkowo sprawę na dwa lata.