Jak nie idzie, to na całego. I nie pomoże nawet zmiana trenera. Piłkarze Motoru przegrali w środę czwarty mecz z rzędu, w tym drugi pod wodzą Piotra Świerczewskiego.
Goście wystąpili bez pauzującego za kartki Łukasza Matuszczyka i już po 10 minutach przegrywali 0:1 po golu Adriana Dziubińskiego.
Na początku drugiej połowy ten sam piłkarz po raz drugi pokonał Mateusza Oszusta i motorowcy znaleźli się w kiepskim położeniu. Już do końcowego gwizdka sędziego nie byli w stanie odmienić losów spotkania. Na osłodę pozostał im tylko gol Chorwata Ivana Jovanovicia.
– Przespaliśmy pierwszą połowę – uważa Siergiej Michajłow, kierownik lubelskiej drużyny. – A kiedy w drugiej ruszyliśmy do ataków to nadzialiśmy się na kontrę i było praktycznie po meczu. Oprócz gola Jovanovicia mieliśmy jeszcze dwa groźne rzuty rożne i rzut wolny z szesnastu metrów, ale bez efektu – dodaje.
W szeregach Pogoni zagrał były zawodnik Motoru Krystian Wójcik, który miał nawet okazję wpisać się na listę strzelców. – W pierwszej połowie oddał na naszą bramkę bardzo groźny strzał z 17 metrów, ale Mateusz Oszust nie dał się zaskoczyć – przyznaje Michajłow.
Motor pozostał na ostatnim miejscu w tabeli. A już w sobotę gra u siebie z przedostatnim Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Pogoń Siedlce - Motor Lublin 2:1 (1:0)
Bramki: Dziubiński (9, 59) – Jovanović (80).
Pogoń: Kozaczyński – Augustyniak (90 Demianiuk), Rodak, Nowak, Steć, Kwiatkowski, Agu, Wójcik, Wasikowski (71 Starek), Dziubiński (78 Paczkowski), Ekwueme (46 Kosmalski).
Motor: Oszust – Falisiewicz, Ptaszyński, Karwan, Klepczarek, Szpak (55 Czułowski), Kursa, Kostrubała, Niżnik (46 Pyda), Ciarkowski (60 Jovanović), Węska.
Żółte kartki: Agu, Augustyniak (P) – Karwan, Jovanović, Kursa, Ptaszyński (M).
Sędziował: Karol Mazuro (Olsztyn). Widzów: 600.