Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kiedy policjanci dowiedzieli się o nielegalnej uprawie, obserwowali to miejsce i czekali na osobę, k
Krzewy rosły w kompleksie leśnym w Mokranach Nowych. 21-latek usłyszał już zarzuty.
W lesie znaleziono 11 krzewów konopi indyjskich. – Kiedy policjanci dowiedzieli się o tej uprawie, obserwowali to miejsce i czekali na osobę, która się nią zajmuje – tłumaczy Jarosław Janicki z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
– Zatrzymali 21-latka. Część rosnących w lesie krzewów udało się zabezpieczyć. Część z nich była zniszczona, a zatrzymany mężczyzna tłumaczył, że uszkodziły je zwierzęta.
21-latek usłyszał zarzuty uprawy konopi oraz posiadania niewielkiej ilości marihuany, którą policjanci odnaleźli przy przeszukiwaniu jego mieszkania. Na poczet grożącej kary, policjanci zabezpieczyli od młodego mężczyzny 1 tys. zł. Później mężczyzna został zwolniony do domu.
– Zatrzymali 21-latka. Część rosnących w lesie krzewów udało się zabezpieczyć. Część z nich była zniszczona, a zatrzymany mężczyzna tłumaczył, że uszkodziły je zwierzęta.
21-latek usłyszał zarzuty uprawy konopi oraz posiadania niewielkiej ilości marihuany, którą policjanci odnaleźli przy przeszukiwaniu jego mieszkania. Na poczet grożącej kary, policjanci zabezpieczyli od młodego mężczyzny 1 tys. zł. Później mężczyzna został zwolniony do domu.
