W mieście powstało nowe miejsce dla miłośników lotnictwa. – Zachęcamy do przynoszenia do nas pamiątek – mówi płk. dypl. pil. Wiesław Sokołowski, prezes bialskiego oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP.
Sala Tradycji Lotniczych Południowego Podlasia mieści się przy ulicy Sidorskiej 23. – Takiego miejsca nam brakowało. A historia lotnictwa w Białej Podlaskiej to 125 lat od pioniera Czesława Tańskiego, poprzez Podlaską Wytwórnię Samolotów, aż do 61. Lotniczego Pułku Szkolno–Bojowego – przypomina Sokołowski. Sala to jeden ze zwycięskich projektów ubiegłorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Pomysł zgłosił były lotnik, radny Franciszek Ostrowski.
Na uroczyste otwarcie przyjechał nawet Mirosław Hermaszewski, pilot, pierwszy i jedyny w dotychczasowej historii Polak, który odbył lot w kosmos. Ale wydarzenie ściągnęło też tłumy mieszkańców, bo tego dnia na bialskim niebie można było zobaczyć samoloty: Iskrę czy SB Lima–2.
– Czy tak nie mogłoby być częściej? To cudowny widok – przyznaje jedna z mieszkanek. Z tą właśnie myślą powstała sala tradycji. – Nie możemy zapomnieć o tej historii. Jednocześnie chcemy wzbudzić w młodych ludziach pasje lotnicze. Może ktoś skieruje swoje losy do szkoły w Dęblinie – zaznacza prezes bialskiego oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP.
Lotnicy zamierzają tu prowadzić zajęcia edukacyjne dla młodzieży. – Już jest kolejka chętnych – przyznaje Sokołowski. Na miejscu udało się zgromadzić wiele eksponatów.– To nasze puchary, dokumenty, mundury, ale również przyrządy lotnicze. Jest też fotel katapultowy czy wskaźniki na których pracował nawigator oraz pulpit sterowania terenem lotniska – wymienia szef stowarzyszenia i jednocześnie zachęca mieszkańców do przekazywania pamiątek lotniczych właśnie do nowej sali.
Nadzór merytoryczny sprawuje nad tym miejscem Muzeum Południowego Podlasia.– Będziemy współpracę rozszerzać o kolejne działania edukacyjne – przyznaje dyrektor Rafał Izbicki. – Jednak to lotnicy zadeklarowali, że będą opowiadać młodzieży szkolnej o historii lotniczej miasta – dodaje Izbicki.
Lotnicy będą pełnić tu dyżury społecznie.– Pracujemy jeszcze nad harmonogramem, informacja wkrótce się pojawi, a na razie pozostaje kontakt indywidualny – tłumaczy Sokołowski. Poza tym liczy, że w przyszłości uda się zorganizować w mieście muzeum z prawdziwego zdarzenia. – Być może byłoby to możliwe w budynku przy ulicy Łomaskiej, ale wszystko zależy od finansów – stwierdza prezes bialskiego oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP.
Do 2000 roku na terenie lotniska działał 61. Lotniczy Pułk Szkolno–Bojowy, jednostka wojskowa Sił Powietrznych RP. W końcowym stadium funkcjonowania jednostka szkoliła pilotów śmigłowców. Wcześniej szkolono tu także na Iskrach. W sumie wyszkolono tu 1200 pilotów samolotów odrzutowych. Obecnie, na terenie dawnego lotniska stacjonuje wojsko, a teren należy do Ministerstwa Obrony Narodowej.