Wydatki na inwestycje mają sięgnąć ponad 170 mln zł, ale miasto musi posiłkować się 70 mln zł z emisji obligacji, by zabezpieczyć wkłady własne. Prezydent Michał Litwiniuk (PO) określa budżet na przyszły rok jako historyczny i odpowiedzialny. A opozycja w radzie utyskuje na znikomą liczbę jej propozycji inwestycyjnych.
- Historyczne i rekordowe są wydatki i dochody. To kolejny rok dynamicznego i zrównoważonego rozwoju miasta- stwierdza prezydent Michał Litwiniuk, który Białą Podlaską rządzi już drugą kadencję. O ile w 2024 roku inwestycyjne zadania szacowano na ok. 100 mln zł, to w 2025 roku mają one sięgnąć ponad 170 mln zł. W tym 100 mln zł to dofinansowania zewnętrzne. – Planujemy emisję 70 mln zł obligacji, ale nie na konsumpcję. Wszystko na inwestycje, na rozwój miasta- przekonuje prezydent.
Chociaż prezydencki klub ma w radzie samodzielną większość, to jednak opozycja z PiS nie powstrzymuje się od krytyki. – Składaliśmy wnioski do przyszłorocznego budżetu, mieliśmy rozmawiać po partnersku, tymczasem 95 proc. naszych pomysłów nie trafiło do tego planu- wytyka Dariusz Litwiniuk, szef klubu radnych PiS. – Chcemy, aby nasze rozmowy z mieszkańcami miały odzwierciedlenie w budżecie. Tym bardziej, że koszty życia znacznie wzrosły, bo były choćby podwyżki za odbiór odpadów- przypomina radny PiS i liczy, że w ciągu roku uda się jeszcze dokonać korekt w budżecie.
Z kolei Henryk Grodecki (PiS) też widzi pewne braki. – Przez kilka lat były pewne tytuły w budżetach i one teraz zniknęły, na przykład nie ma przebudowy ulicy Łąkowej. Brakuje też projektu domu kultury na osiedlu za Torami. Od lat upominam się o remont ulicy Łukaszyńskiej, bo tam coraz gorzej się jeździ- wskazuje radny. – Wszyscy mieszkańcy płacą podatki, a niektórzy są pomijani od lat. Od dawna mówię o remoncie ulicy Folwarcznej czy Kołłątaja. Poza tym przy ulicy Droga Wojskowa brakuje chodników. Co mamy powiedzieć tym mieszkańcom? – pytał urzędników radny Stanisław Nikołajczuk (PiS).
Nie zmienia to faktu, że właśnie wydatki na inwestycje drogowe pochłoną w 2025 roku najwięcej. Most na Krznie co prawda zostanie oddany to użytku za chwilę, ale ostateczne rozliczenie (50 mln zł) odbędzie się po Nowym Roku. Za kilka miesięcy ruszy też kolejne duże zadanie drogowe, czyli budowa pierwszego etapu obwodnicy wschodniej. Póki co, miasto czeka do maja na projekt. Na ten cel ratusz dostał ponad 100 mln zł z rządowego programu. Ponad 12 mln zł pochłonie dalsza przebudowa ulicy Sidorskiej wraz z budową ronda na skrzyżowaniu z aleją Jana Pawła II. Obecnie trwają jeszcze prace projektowe dotyczące ulicy Janowskiej. Tutaj też mają powstać ronda, a droga ma zostać rozbudowana do dwupasmówki. To przygotowanie do połączenia z autostradą A2.
W przyszłym roku mieszkańcy będą też mogli jeździć po drugim odnowionym odcinku ulicy Podleśnej. Równej nawierzchni doczekają się też ulice Kościuszki i Twarda. W końcu po ulicach miasta zaczną jeździć autobusy elektryczne. Za 12 pojazdów miasto zapłaciło solarisowi ponad 40 mln zł. Pod koniec 2025 roku wprowadzona zostanie strefa płatnego parkowania w centrum Białej Podlaskiej. Prezydent zapowiada również otwarcie nowego żłobka miejskiego we wrześniu czy budowę małej hali sportowej przy „jedynce”. W 2025 roku ma też ruszyć remont dawnej wilii Raabego, czyli obecnej siedziby oddziału Muzeum Południowego Podlasia. A duży projekt termomodernizacji za ponad 30 mln zł ma objąć kilkanaście budynków użyteczności publicznej, m.in. szkół. W planach jest też modernizacja Galerii Podlaskiej za ponad 3 mln zł.
W sumie dochody miasta urzędnicy szacują na 623 mln zł, a wydatki na ponad 694 mln zł. Najwięcej z tych ostatnich pochłania niezmiennie oświata. To 302 mln zł, czyli prawie 40 proc. miejskich finansów. Za takim projektem zagłosowało 14 radnych. 8 radnych z PiS wstrzymało się od głosu.