Specjalny zespół ds. służby zdrowia przy głowie państwa, większa rola lekarza rodzinnego oraz wyższe zarobki dla pielęgniarek. Takie obietnice składa kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas.
– Obszar bezpieczeństwa zdrowotnego trzeba traktować poważnie, dlatego deklaruję, że jako prezydent powołam w swojej kancelarii zespół ekspertów, który zajmie się doskonalenie systemu służby zdrowia w Polsce – zapowiada kandydat "szerokiego centrum” jak sam o sobie mówi. Co warto zmienić? – Uważam że udział wydatków na ochronę zdrowia w polskim PKB powinien być wyższy, nie 7 proc. ale 10 proc., tak jak w Wielkiej Brytanii czy Holandii – precyzuje marszałek woj. świętokrzyskiego. Dzięki temu, więcej zarabiać miałyby pielęgniarki czy położne. – W perspektywie kilku lat te wynagrodzenia powinny wzrosnąć – podkreśla. Kandydat chce też zwiększenia roli lekarza rodzinnego. – Szacuje się, że 80 proc. chorób można rozpoznać już na poziomie lekarza rodzinnego. Ale odpłatność w tym obszarze powinna zależeć od efektów tego leczenia – uważa Jarubas.
Z piątkowego sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych (IBRIS) przeprowadzonego dla Polskiego Radia wynika, ze kandydat PSL zajmuje siódme miejsce z 2,2 proc. poparcia. – Nie sondaże, ale to Polacy zdecydują kto zostanie prezydentem. Poza tym, sondaże wielokrotnie się kompromitowały. Często właśnie PSL faktycznie miało lepsze wyniki, niż prognozowały sondaże – tłumaczy i dodaje, że wierzy "w dobry wynik, w dwucyfrowe poparcie”.
W Białej Podlaskiej, po konferencji prasowej w szpitalu, Adam Jarubas spotkał się z mieszkańcami w filii AWF. Przywitał go tu śpiew ludowego zespołu. W piątkowej podróży po woj. lubelskim, kandydat PSL miał odwiedzić jeszcze Radzyń Podlaski, Lubartów oraz Dęblin.