Historia Czy w budynku po dawnym areszcie Gestapo, a później UB w Radzyniu Podlaskim powstanie Muzeum-Miejsce Pamięci Narodowej? Zabiega o to m.in. dr Dariusz Magier, kierownik radzyńskiego oddziału Archiwum Państwowego w Lublinie.
– Na ścianach zachowały się oryginalne inskrypcje więźniów m.in. Żołnierzy Wyklętych z AK, WiN i NSZ, a w piwnicach są oryginalne cele i drzwi z judaszami. Z tego względu to miejsce to ewenement na skalę regionalną – podkreśla Magier.
Przez cele aresztu UB w latach 1944-1956 miało się przewinąć nawet ponad 1700 osób. Radzyński historyk prowadzi tu badania. Ich efekty prezentuje m.in. na faceboookowym profilu "TAK dla Muzeum w katowni Gestapo/UB w Radzyniu Podlaskim”.
– Chcemy m.in. w ten sposób zmobilizować władze Radzynia do działania. Bo tak to sobie wyobrażam, że muzeum będzie prowadzone przez samorząd. Poza tym ważne, by pokazać ludziom, że takie miejsce w Radzyniu się zachowało – tłumaczy Dariusz Magier.
Wspólnie z Magierem opracowali nowy napis: "W tym budynku w latach 1939-44 znajdował się areszt śledczy niemieckiego Gestapo, zaś w latach 1944-56 komunistycznego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Na ścianach cel znajdują się inskrypcje wyryte przez więzionych tu polskich patriotów.”
– Władze miasta przychylają się do interpelacji radnego Roberta Mazurka. Odsłonięcie nowej tablicy planowane jest na 11 listopada 2015 r. – informuje Anna Wasak, rzecznik burmistrza miasta.
A co z muzeum? – Jestem zdecydowanym zwolennikiem powstania muzeum. Musimy upamiętnić ofiary terroru zarówno hitlerowskiego jak i komunistycznego – mówi burmistrz Jerzy Rębek.