Bialski internauta Dariusz Kowalczuk walczy z firmami przesyłającymi za pomocą poczty elektronicznej niezamówione informacje handlowe, czyli spam. Jeszcze nie zakończyła się pierwsza sprawa w Sądzie Grodzkim, wszczęta po jego skardze do Komendy Miejskiej Policji, a już wystąpił z kolejnym wnioskiem.
Bialscy internauci wykorzystali tę ustawę, gdy w maju ich skrzynki internetowe zostały zablokowane przez oferty reklamowe. Inicjatorem walki ze spamem jest 26-letni ekonomista Dariusz Kowalczuk.
Skierował skargi do powiatowego rzecznika konsumentów i policji na firmę Forum Edukacyjne Implus Plus z Grudziądza oraz Centrum Promocji Informatyki z Warszawy.Chociaż warszawscy internauci wystąpili też do sądów z podobnymi sprawami, to bialski Sąd Grodzki jako pierwszy w kraju rozpoczął precedensowe wyjaśnianie sprawy o spam.
Podczas pierwszej rozprawy składający wyjaśnienia jako obwiniony Andrzej Jabłoński, prezes CPI, bronił się twierdząc, iż będące przedmiotem sporu oferty uczestnictwa w seminariach organizowanych przez jego spółkę wysyłali podnajmowani studenci.
Oskarżyciel publiczny, nadkomisarz Małgorzata Szalecka z KMP, wystąpiła o przesłuchanie jednej ze studentek jako świadka. Jabłoński oponował przeciwko tej propozycji, jednak przewodniczący rozprawie asesor Marcin Uliasz uwzględnił wniosek. Nie dopuścił jednak D. Kowalczyka do sprawy jako oskarżyciela posiłkowego. Internauta złożył skargę do prezesa sądu na tę decyzję.
Ostatnio poinformował nas, że otrzymuje sygnały poparcia od internautów. Dowiedział się też w bialskiej KMP, że "była i znikła” sprawa firmy z Grudziądza. Sam zatem złożył w sądzie wniosek o jej ukaranie. Ma konkretne argumenty.
Niedawno Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta na wniosek bialskiego rzecznika konsumentów nakazał, aby grudziądzka firma zaprzestała wysyłania spamów oraz zamieściła w gazecie oświadczenie o naruszeniu interesów konsumentów. Pan Dariusz zapowiada kolejne uderzenia w wysyłających spamy. •