Jak doskonale używać długich, skórzanych pejczy; ścinać nimi gałązki, strącać butelki z wodą ustawione na głowach, a nawet, jak z zawiązanymi oczami strącić kozacką czapkę - te i inne umiejętności pokazała grupa kaskaderów konnych.
Kaskaderzy konni przyjechali ze Słupna. Młodzi jeźdźcy popisywali się umiejętnościami kawaleryjskimi, walką z użyciem białej broni oraz woltyżerką. Występowali w mundurach polskiej kawalerii z 1939 roku, a także w strojach husarskich i kozackich. Dla najmłodszych bajkową dyskoteką poprowadził Clown Kropeczka, na scenie prezentowała się żeńska drużyna futbolowa z Międzyszkolnego Klubu Sportowego "Delfin”, a na terenie pływalni można było strzelać z łuku i karabinka sportowego, rzucać do tarczy, skakać przez skakankę.
Wiele osób kibicowało podczas wyborów Małej Miss Łukowa - wygrała je Natalia Rogalska. Koronę Miss Nastolatek zdobyła Olga Czubaszek.
Przez cały dzień na terenie OSiR prowadzono akcję krwiodawstwa. Pracownikom łukowskiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie udało się w ciągu niecałych siedmiu godzin zgromadzić około 40 litrów krwi. W akcji krwiodawstwa wzięły udział 74 osoby.
- Takie akcje prowadzimy często. Wielu ludzi przychodzi do nas. My zresztą także szukamy dawców. Oddana krew może uratować komuś życie - mówi badająca krwiodawców dr Danuta Smolik.
Punkt pobierania krwi pracował bardzo intensywnie już przed rozpoczęciem festynu. Chętni do jej oddawania rejestrowali się i otrzymywali specjalne formularze do wypełnienia. Oczywiście zostali wszyscy poddani dokładnym badaniom lekarskim. Dopiero wtedy mogli oddać krew.
- Cieszymy się, że mamy tak dużo pracy. W Łukowie są ludzie chcący pomagać innym, dostrzegający, że może gdzieś czeka człowiek, któremu można pomóc, a nawet uratować życie - dodaje D. Smolik.