Mieszkańcy Białej Podlaskiej pokochali solankę. Starsi i młodsi licznie gromadzą się na inhalacje przy tężni. Radny i współautor projektu proponuje, by ustawić tam toaletę.
Pierwsza taka instalacja w mieście stanęła w maju nad Krzną, niedaleko ulicy Brzegowej. Obok niej przebiega ścieżka rowerowa. Przy rozliczeniu inwestycji, okazało się, że kosztowała o 65 tys. zł mniej niż zakładał pierwotny budżet. – Mieszkańcy, którzy odwiedzają tężnię, zgłaszają, że przydałaby się tam toaleta – mówił na ostatniej komisji przed sesją Marek Dzyr, radny PiS, jeden ze współautorów projektu, który zwyciężył w budżecie obywatelskim w 2022 roku. – Czy te środki, które zostały możemy przeznaczyć na mobilną toaletę? Szczególnie dla osób starszych to może być ważna sprawa-stwierdził Dzyr.
Niestety, ale na razie przy tężni nie będzie takiego miejsca. – Te pieniądze, które zostały z tego zadania rozdysponowaliśmy na „wolne środki” i zasilą one niezbędne potrzeby w tegorocznym budżecie- tłumaczy skarbnik Marta Mirończuk.
Jednak spółka miejska Zieleń, która opiekuje się terenem zapewnia, że toaleta mobilna została ustawiona tam już w maju.
Współautor pomysłu zwraca jeszcze uwagę na jedną kwestię. – W opisie rozliczenia mowa o tężni z pomostem. Ale pomostu tam nie widziałem- punktuje Dzyr.
Urzędnicy tłumaczą, że takie były uzgodnienia. – Ta dokumentacja była przez państwa akceptowana. Mamy schody, którymi można zejść do rzeki- odpowiada Jacek Melaniuk, naczelnik wydziału inwestycji. – Natomiast pomost to nieruchomość w rzece i to już nie jest w naszej gestii, to nie nasz teren- zaznacza naczelnik.
W bialskiej tężni można wdychać specjalną sól jodowo-bromową z mikroelementami. Na 12-metrowej instalacji znajduje się włącznik. Po uruchomieniu pompy pracują 30 minut.
Konstrukcja jest oświetlona i objęta monitoringiem. Całość kosztowała ponad 900 tys. zł.