Celnik z przejścia granicznego w Koroszczynie, który w nocy ze środy na czwartek zajrzał do kabiny ciężarówki jadącej z Rosji do Niemiec nie krył zdumienia. Obok kierowcy siedział niedźwiedź brunatny.
Niedźwiedzie brunatne chroni Konwencja Waszyngtońska, a do przewozu wypchanego zwierzęcia potrzebne są zezwolenia Cities, których Rosjanin nie miał. Niedźwiedź został zatrzymany przez celników. Wczoraj jego dalszym losem zajął się bialski Sąd Grodzki. Zajmie się także rosyjskim kierowcą. Na zdjęciu: Jarosław Wojewoda, specjalista do spraw CITES, prezentuje nietypowe znalezisko