Janów Podlaski. 60 tysięcy złotych za godziny nadliczbowe domaga się organista od byłego pracodawcy, proboszcza parafii pw. Świętej Trójcy. Żąda też przywrócenia do pracy. Wczoraj Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej przesłuchiwał świadków w tej sprawie: trzech księży, 20 parafian i wójta Janowa Podlaskiego.
Kiedy w kwietniu 2005 roku organista nie pojawił się w pracy, otrzymał od proboszcza upomnienie, a później zwolnienie dyscyplinarne. Wtedy ściągnął do parafii inspekcję pracy. Straszył proboszcza, że go opisze w prasie. Przed sądem zarzucił księdzu, że za bardzo polubił jego żonę
i dlatego się go pozbył. (pim)