Uwijający się jak w ukropie robotnicy bialskiej firmy drogowej łatali dziury w jezdni, a następnie ubijali asfalt... butami. Dziś mają wykonać tę pracę solidniej.
– Kiedy pojawiają się niewielkie dziury w jezdni, od razu staramy się doraźnie je zabezpieczyć. Bierzemy destrukt otrzymany z frezowania asfaltu i wsypujemy do ubytku, aby nikt tam nie urwał koła – wyjaśnia dyrektor Szydłowski. Na nasze pytanie o buty używane przez robotników, dodaje, że jest to służbowe obuwie.
Stefan Konarski, bialski radny, przyznaje, że widział film w Internecie.
– Ciekawa akcja robotnika, który zarazem jest rozściełaczem i walcem drogowym. Prace powinny jednak przebiegać inaczej. Konieczne jest oczyszczenie dziury. Jej krawędzie powinny być wycięte w figurę geometryczną. Na ogrzane brzegi należy następnie położyć masę. Obawiam się, że praca z wykorzystaniem butów może przynieść efekt na krótko. Nawet deszcz wypłucze efekt takiej pracy