Ten wnyk już nikogo nie uśmierci. A mógł co najmniej dzika. Przedwczoraj strażnicy leśni z Nadleśnictwa Chotyłów likwidowali pułapki zastawione przez kłusowników. Przed świętami proceder mordowania zwierząt nasila się. Kłusujący coraz częściej zostawiają na miejscu resztki zwierzęcia, a zabierają najlepsze mięso.