Praca dla siostry posła z PiS. Sprawa bialskiego GITD trafiła na biurko premiera

W związku ze skargą Szef Służby Cywilnej zwrócił się do dyrektora generalnego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego z prośbą o wyjaśnienia. Ma to związek z „polityką kadrową” oddziału, na którą miał wpływać były prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk (PiS). Chodzi m.in. o awans jego siostry.

– Z panem prezydentem Dariuszem Stefaniukiem spotkałam się w 2017 roku. Sugerował wówczas, że jego siostra powinna otrzymać stanowisko mojego zastępcy. Mówił m.in. że jest wykształcona, że ma dyplomy – powiedziała nam Katarzyna Pawlak, która w GITD pracuje kilkanaście lat, a w Białej Podlaskiej brała udział w tworzeniu wydziału GITD. Obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim, a jej stanowisko zlikwidowano.

O "naciskach politycznych" sygnalizowali też związkowcy przy GITD. Jednak Stefaniuk stanowczo temu zaprzeczał.

– Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur odniósł się do tych zarzutów i przekazał obszerne informacje. Wskazał, że opisane zmiany w strukturze organizacyjnej GITD w Białej Podlaskiej zostały przeprowadzone po analizie procesów zarządczych i wyników badania kultury uczciwości – odpowiada nam Centrum Informacyjne Rządu. – Zmiany służyły zwiększeniu nadzoru nad poszczególnymi zespołami, zintegrowaniu pracowników i zapewnieniu odpowiednich warunków współpracy – dodaje przedstawiciel centrum.

Z kancelarii premiera dowiadujemy się, że Gajadhur nie zgodził się "z zarzutami dotyczącymi nieprawidłowości w rekrutacji pracowników". – Zapewnił, że nabór do GITD jest otwarty, a jego procedura transparentna.

Poza tym, Szef Służby Cywilnej miał wystosować do Głównego Inspektora Transportu Drogowego pismo. – Zachęcił w nim do podejmowania działań w kierunku stałego wzmacniania wizerunku profesjonalnej, politycznie neutralnej i bezstronnej służby cywilnej. Poddał również pod rozwagę powołanie w Głównym Inspektoracie doradcy ds. etyki – dodaje przedstawiciel Centrum Informacyjnego Rządu.

Póki co w bialskim oddziale powołano komisję antymobbingową, a z kierowniczych stanowisk odsunięto dwie osoby.