Ponad tysiąc uczniów z zapartym tchem podziwiało studentów z Poznania, którzy inscenizowali walki rycerskie, podczas widowiska "Pradawny świat Starej baśni” w Muzeum J. I. Kraszewskiego w Romanowie.
Na przygotowanej specjalnie estradzie przed romanowskim dworem wystąpiły z koncertami lubelskie zespoły "Odpust Zupełny” i Kapela "Drewutnia”. Otwarte zostały także wystawy poświęcone "Starej baśni” oraz jej wersji filmowej. Archeologiczna ekspozycja odtwarza świat średniowiecza. Jej ozdobą jest Dziwa (niestety sztuczna lalka). Artysta fotograf Zenon Zyburtowicz osobiście odwiedził wystawę swoich fotogramów ukazujących "klimaty” "Starej baśni”.
Wielu gości, szczególnie nauczycieli (wśród nich doradca ministra edukacji Tadeusz Sławecki) zainteresowało się pierwszą promocją multimedialnej prezentacji J. I. Kraszewskiego na płycie CD ukazującej bogatą twórczość niezwykle pracowitego pisarza.
Anna Czobodzińska-Przybysławska, dyrektor muzeum powiedziała nam, że podczas czwartkowego festynu sprzedano ponad 40 płyt (po cenie promocyjnej - 25 zł).
Obok dworu Kraszewskich odbywał się także pokaz rzemiosła historycznego. Uczniowie podziwiali jak dawniej pracował kowal, jak wykonywano ozdoby oraz jak przygotowywano posiłki.
Przybyły na romanowską imprezę Zbigniew Święch, autor bestsellerowego wieloksięgu "Klątwy, mikroby i uczeni” wyjawił, że wawelsko-wileńska klątwa Jagiellończyka jest wielkim tematem filmowym. Zaznaczył, iż jego książki są gotowymi scenariuszami, a opisane w nich Kraków i Wilno mają gotową scenografię - zabytki.
Uczniowie mogli także podziwiać Ryszarda Filipskiego, filmowego Wisza i Jarosława Żamojdę, drugiego reżysera "Starej baśni”. Wielu prosiło ich o autografy.
Stanisław Dudyk, dyrektor Placówki Zamiejscowej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego powiedział, że pod honorowym patronatem wojewody dobrze został zorganizowany w Romanowie cykl imprez, który przyciągnął rzesze dzieci i młodzieży. Zadowolona była także z wysiłku niewielkiej grupki swoich pracowników Anna Czobodzińska-Przybysławska. Nie ukrywała rozczarowania związanego z niemożliwością zdobycia kopii filmu Jerzego Hoffmana. Wyjawiła, że jednak wiosną pożyczy wreszcie taśmę na specjalny seans dla mieszkańców okolicznych miejscowości. Bo jakże w kolebce Kraszewskich nie pokazać "Starej baśni”. •