To już kolejna dewastacja w miejskim parku. Wcześniej wandal porywał zabetonowane ławki, a teraz ktoś poprzycinał drzewka.
Mieszkańcy są oburzeni. – Co trzeba mieć w głowie, żeby celowo tak zniszczyć kilkadziesiąt drzew przy alejce? – nie dowierza nasz Czytelnik i pokazuje nam zdjęcia. Do incydentu doszło kilka dni temu. Wandal podciął do połowy 30 drzewek rosnących wzdłuży alejki w parku przy pałacu Potockich. To m.in. 4–letnie graby posadzone przy okazji rewitalizacji tego miejsca.
Urzędnicy zawiadomili policję. – Dzielnicowy międzyrzeckiego komisariatu ustalił, iż na terenie parku nieznany sprawca uszkodził, podcinając około 30 rosnących tam drzewek. W tej sprawie prowadzimy czynności, ustalamy okoliczności i sprawców tego czynu – podkreśla komisarz Barbara Salczyńska–Pyrchla, rzeczniczka bialskiej policji.
To kolejny akt wandalizmu, bo pod koniec maja 27 –latek z Międzyrzeca Podlaskiego powyrywał zabetonowane tu ławki. Po zatrzymaniu w żaden sposób nie potrafił wyjaśnić powodów swojego zachowania. Straty sięgają 2 tys. zł. Mężczyzna zobowiązał się do naprawienia szkody.
Miejski Ośrodek Kultury, który opiekuje się pałacem i parkiem apeluje do mieszkańców o reakcję w podobnych sytuacjach. Przypomnijmy, że teren objęty jest monitoringiem z 50 kamerami. Park zrewitalizowano kilka lat temu.