W opuszczonych budynkach dawnej szkoły i ośrodka zdrowia w Zabłociu nad Bugiem ma powstać nietypowy, półotwarty oddział bialskiego Zakładu Karnego.
- Dwa lub trzy razy w miesiącu przewietrzę klasy. Ludzie się dziwią, kiedy widzą jak są otwarte okna. Przed mrozami razem z synem wypuściliśmy wodę z instalacji centralnego ogrzewania, aby nie rozsadziła rur. Wcześniej liczyłem na to, że przeniesie się do nas Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy z Zalutynia. Były organizowane spotkania, ale nic nie wyszło. Niedawno zainteresował się naszym obiektem mężczyzna planujący utworzenie tu ośrodka pomocy społecznej. Nie wiemy, czy przystanie na sporą wycenę obiektu. Szkoła ma 8 klas po 52 mkw. oraz cztery po 16,5 mkw. Dostrzegli jej zalety też panowie z więziennictwa - mówi Tadeusz Krawczyk
Dyrektor bialskiego Zakładu Karnego płk Bogusław Woźnica poinformował nas, że wystąpił z listem intencyjnym w sprawie utworzenia w Zabłociu ośrodku nowatorskiego, oddziału półotwartego. Były już prowadzone rozmowy ze starostą, wójtem i dyrektorem okręgowym zakładów karnych. Potrzebna jeszcze jest wizytacja przedstawicieli Centralnego Zarządu Służby Więziennej oraz decyzje o finansowaniu przedsiewzięcia. - Wierzę, że jest realna szansa na sukces. Moim przełożonym podobała się ta inicjatywa. Potrzebna jest niewielka kwota na adaptację budynków. Wystarczy ok. 500 tys. zł. Liczę, że pomogą nam też władze wojewódzkie. Deklarujemy siłami grupy remontowej więźniów kierowanej przez naszych funkcjonariuszy wykonać prace modernizacyjno-remontowe - mówi Bogusław Woźnica. Przyznaje, że ta inicjatywa wzbudziła zainteresowanie miejscowej ludności. Powstaną bowiem nowe miejsca pracy, a lekarz więzienny może przyjmować też pacjentów ze wsi. Władze kilku sąsiednich gmin czekają na pracę więźniów przy sprzątaniu terenów oraz okolic przejść granicznych. W oddziale mogą zostać umieszczeni niegroźni dla społeczeństwa skazani za występki. Dotychczas wielu ukaranych grzywnami jeszcze przez dawne kolegia musi siedzieć w ciasnym więzieniu obok groźnych przestępców. W Zabłociu mogliby przebywać w 15-osobowych celach zorganizowanych w dawnych klasach. A budynek, dzięki remontowi i utrzymaniu nie zamieniłby się w ruinę.•