Mieszkańcy Radzynia Podlaskiego są zbulwersowani tragedią, jaka wydarzyła się w miniony czwartek w miejscowym kościele pw. św. Trójcy, znajdującym się w samym centrum miasta.
Zapytany przez nas Henryk Machaj, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej wyjaśnił, że wezwanie od księdza nastąpiło o godz. 17.46. „Erka” była w tym czasie w odległych Kolembrodach, a druga karetka w Osownie. W obu przypadkach było podejrzenie zawału serca.
O godz. 18 zwolniła się karetka i 7 minut później dotarła do kościoła. Zgon mężczyzny nastąpił przed przyjazdem karetki.
– Tego dnia były fatalne warunki drogowe – podkreśla Henryk Machaj.