Na polecenie miasta usunięto z ul. Łęczyńskiej młode drzewka posadzone „po partyzancku” przez jednego z okolicznych mieszkańców. – Tak się niszczy inwencję – pisze do nas oburzona Czytelniczka. Ratusz odpowiada, że drzewka rosły w nieodpowiednich miejscach i deklaruje, że niebawem pojawi się tu nowa zieleń.
Usunięte drzewka, dość niewielkich rozmiarów, rosły w pobliżu przejścia podziemnego pod ul. Łęczyńską po stronie os. Przyjaźni. Były posadzone tuż przy murze oporowym zabezpieczającym zbocze przecięte chodnikiem prowadzącym z przystanku do tunelu. Ich nagłe zniknięcie poruszyło jedną z naszych Czytelniczek, która powiadomiła nas o tej sprawie.
– Dużo ostatnio mówi się o tym, jak bardzo potrzebujemy zieleni, bo obniża temperaturę latem, zatrzymuje wodę itp. – zauważa kobieta. – Jeszcze kilka dni temu wzdłuż chodnika prowadzącego na przystanek przy ul. Przyjaźni rosły drzewka. Zasadził je jakiś czas temu pewien mieszkaniec osiedla z potrzeby serca. Przetrwały koszenie, łamanie i suszę. Wydawało się, że już najgorsze mają za sobą i niebawem dadzą cień oczekującym na autobus. Niestety, zostały wycięte i nie rozumiem, dlaczego. Komu po takim czasie przeszkadzały? Czy dlatego, że były różne? Czy dlatego, że nie było na nie przetargu i ktoś nie zarobił? Tak się niszczy inwencję społeczną. Przykre.
Urząd Miasta tłumaczy, że osoba sadząca te drzewa nikomu tego nie zgłosiła i wybrała nieodpowiednie miejsce. – Rośliny zostały posadzone bez wymaganych uzgodnień z Biurem Miejskiego Architekta Zieleni oraz z Zarządem Dróg i Mostów. Ich wybór był zupełnie przypadkowy, nie uwzględniał warunków ani wymagań danego miejsca – tłumaczy Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Dodaje, że drzewa w posadzone tak blisko murów oporowych mogły wyrządzić szkody. – Były to głównie orzechy włoskie, które wykształcają silny system korzeniowy nie są właściwym sąsiedztwem dla murów oporowych, gdyż mogą je rozsadzać i niszczyć.
Wykopane z ziemi drzewka nie będą rosły już nigdzie. – Nie planuje się ich przesadzania – przyznaje Głazik. Zapowiada też, że w tej okolicy „w najbliższych tygodniach” pojawią się nowe drzewka, chociaż nie tak blisko murów. Mają tu trafić, co zresztą zapowiadano już w połowie lipca, drzewka z betonowych donic stojących na Krakowskim Przedmieściu między ul. 3 Maja a Ewangelicką. – Natomiast przy samym murze oporowym zostaną w przyszłym roku zasadzone krzewy.