- Oczywiście, że spotykam się z komentarzami, że to decyzja polityczna – mówi Maryla Symczuk, która została szefem cukrowni w Werbkowicach. Pani dyrektor do połowy czerwca była starostą hrubieszowskim, ale została odwołana na wniosek radnych z PSL
- Mam odpowiednie kwalifikacje. Jestem tam, gdzie powinnam obecnie być – mówi Maryla Symczuk, która jest nowym dyrektorem Cukrowni Werbkowice i pierwszą kobietą na tym stanowisku w ponad 50-letniej historii zakładu.
- Na dodatek, jestem jedyną kobietą wśród szefów ośmiu zakładów wchodzących w skład Krajowej Spółki Cukrowej S.A. To ogromny kredyt zaufania ale widać zaakceptowano moje wykształcenie i różnorodne doświadczenie zawodowe. Formalnie zostałam powołana na to stanowisko od 2 września. Tydzień wcześniej byłam na rozmowie kwalifikacyjnej. Oczywiście, że spotykam się z komentarzami, że to polityczna decyzja – dodaje.
Oficjalny komunikat spółki informuje, że nowa dyrektor jest magistrem inżynierem nauk rolnych. Studiowała Ochronę Środowiska Rolniczego na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, Agrobiznes i przedsiębiorczość w Akademii Rolniczej w Szczecinie oraz Przyrodoznawstwo na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Do tego rachunkowość na studiach podyplomowych na Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Zamościu.
- Miałam inne propozycje zatrudnienia, nawet poza powiatem ale ponieważ działam tu społecznie i jestem pełnomocnikiem powiatowych struktur PiS nie chciałam z tego rezygnować. Dlatego zdecydowałam się na Werbkowice. Nigdy nie pracowałam w zakładzie produkcyjnym, to nowe doświadczenie, ale myślę, że z dyrektorem od spraw technicznych i dyrektorem od spraw surowca będzie nam się dobrze współpracowało. 19 września rozpoczynamy kampanię cukrowniczą. Rozpalenie pieca to ważny moment, w tym roku z powodu reżimu sanitarnego odbędzie się to wyłącznie w gronie pracowników. Nie zapraszamy nikogo z zewnątrz. Wcześniej zostanie oddana do użytku nowa oczyszczalnia ścieków, czekamy na ostatnie dokumenty i decyzje – mówi dyrektor Symczuk.
Pytana czy zyskała finansowo na zamianie funkcji starosty hrubieszowskiego na szefa cukrowni nie chce tego komentować i mówi, że jej obecne wynagrodzenie to wewnętrzne sprawy spółki.
Dyrektor do spraw technicznych, o którym wspomina Maryla Symczuk to Krzysztof Mięczak. Był dyrektorem cukrowni, ale – jak wyjaśnia komunikat spółki - zrezygnował z funkcji dyrektora z powodów osobistych. I od września objął stanowisko zastępcy.
Na stronie Starostwa Powiatowego w Hrubieszowie jest fotograficzna relacja z lutego, kiedy ówczesny dyrektor Mięczak oprowadzał po Cukrowni Werbkowice grupę gości, w tym ówczesną starostę Symczuk. Okazją było uroczyste rozpoczęcie tak zwanej kampanii sokowej.
Trzy i pół miesiąca później, w połowie czerwca na sesji rady powiatu, głosami radnych PSL i czwórki z klubu radnych PiS, odwołano Marylę Symczuk ze stanowiska starosty. Funkcję sprawowała od wyborów w 2018 roku.