Liczba przestępstw spadła, a ich wykrywalność wzrosła. To najlepsza wiadomość jaką policjanci mogą przekazać mieszkańcom. W całym powiecie krasnostawskim jest o prawie połowę mniej kradzieży, włamań i rozbojów. Ten wynik daje powiatowi miejsce w piątce najbezpieczniejszych w całym województwie.
Pani Marta zauważa, że Krasnystaw, wbrew opiniom, jakie się pojawiły pod koniec 2004 roku, nigdy nie był niebezpiecznym miastem. - To naprawdę przesada - mówi zdecydowanie.
Podobnego zdania jest także szef krasnostawskiej policji młodszy inspektor Stanisław Bojarski. - Nie można do końca wierzyć statystykom i tym dobrym, i tym złym - zastrzega. - Ale faktem jest, że w porównaniu do roku 2004, sytuacja w mieście i całym powiecie się poprawiła.
Komendant wśród największych ubiegłorocznych osiągnięć wskazuje rozbicie grupy przestępczej, która działała na terenie trzech powiatów. Ich domeną były włamania do strażnic OSP, warsztatów oraz nowo budowanych domów. Zanim zostali ujęci dokonali kilkudziesięciu przestępstw. Kolejne sukcesy to ustalenie sprawców zabójstwa w gminie Leśniowice (ciało ofiary zostało podrzucone w powiecie krasnostawskim) i włamań do wiejskich sklepów w gminie Rejowiec oraz ujęcie złodziei, którzy ze sklepu obuwniczego wynieśli łup wartości 25 tysięcy złotych. A co jeszcze zostało do zrobienia?
- Nade wszystko chcielibyśmy utrzymać tę pozytywną tendencję spadku przestępstw - mówi Bojarski. - A konkretnie? Chcemy uporać się z serią włamań do mieszkań na terenie miasta. Z naszych ustaleń wynika, że odpowiedzialna jest za nie jedna grupa. Na tym etapie wolałbym nie zdradzać bliższych szczegółów. Zwrócimy też szczególną uwagę na kradzieże portfeli, telefonów komórkowych i dokumentów. To drobne zdarzenia, ale bardzo uciążliwe dla mieszkańców.
Obiecujące statystyki
- kradzież cudzej rzeczy - 199 (354)
- kradzieże samochodów - 7 (12)
- rozboje, wymuszenia - 25 (48)
W nawiasach dane za rok 2004