Rezygnacja Ministerstwa Zdrowia z budowy Centrum Digitalizacji Dokumentacji Medycznej w Chełmie poruszyła mieszkańców tego miasta. Wiele osób zastanawia się, co stoi za tą decyzją. Mówiono nawet o odwecie za sylwestra z TV Republika. Jak jest prawda?
Decyzja ministerstwa wywołała fale spekulacji. W mediach pojawiły się nawet komentarze sugerujące „odwet” rządu za zorganizowanie w mieście sylwestra z TV Republika, a także oskarżenia o brak poparcia dla rozwoju wschodnich miast, takich jak Chełm.
- Dla nas to przede wszystkim cios dla całej Polski Wschodniej. Duże nadzieje związane z jej powstaniem wiązali mieszkańcy, ponieważ była to gwarancja kolejnych, tak bardzo potrzebnych miejsc pracy oraz podniesienia rangi całego regionu, który latami był marginalizowany – oświadcza Damian Zieliński z urzędu miasta. – Teraz, po decyzji ministerstwa, ponownie pojawiają się podobne obawy – zaznacza.
Władze miasta poinformowali również, że nie otrzymały żadnej oficjalnej informacji o powodach rezygnacji z realizacji projektu.
- Nie było bezpośredniego kontaktu. Dowiedzieliśmy się z Dziennika Urzędowego Ministra Zdrowia – informuje rzecznik prasowy chełmskiego magistratu.
Warto przypomnieć, że jeszcze pół roku przed ogłoszeniem decyzji ministerstwa, o postęp prac nad powstaniem centrum dopytywała posłanka Anna Dąbrowska Banaszek i już wtedy MZ uchyliło się od udzielenia konkretnej odpowiedzi.
O wyjaśnienia postanowiliśmy zwrócić się bezpośrednio do resortu zdrowia. Okazało się, że decyzja o rezygnacji z Centrum Digitalizacji w Chełmie nie wynika z przeniesienia lokalizacji inwestycji, ale z całkowitej zmiany koncepcji. Ministerstwo Zdrowia wyjaśnia, że zadania związane z digitalizacją dokumentacji medycznej, takie jak skanowanie papierowych dokumentów, przejmie Centrum e-Zdrowia (CeZ).
- Po odblokowaniu środków na KPO w 2024 roku prace zostały uruchomione. W trakcie stwierdzono, że duża część dokumentacji medycznej, która jest w obrocie papierowym (u pacjenta) ma swoje wersje cyfrowe w systemach szpitalnych i gabinetowych. Dokumenty te nie są jednak udostępnione pacjentom i innym podmiotom leczniczym w repozytoriach – tłumaczy biuro komunikacji resortu zdrowia.
Fizyczną digitalizację dokumentów będą realizować placówki medyczne, które od co najmniej trzech lat wszystkie są zobowiązane do prowadzenia dokumentacji w formie cyfrowej. Odpowiednie fundusze mają otrzymać w ramach konkursu KPO skierowanego do Sieci Szpitali.
W wyniku zmiany koncepcji, fundusze, które wcześniej miały zostać przeznaczone na budowę centrum (227,5 mln zł) oraz digitalizację dokumentacji (692,5 mln zł), trafią bezpośrednio do szpitali.