

Muzeum Ziemi Chełmskiej przejęło archiwum po wybitnym regionaliście.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę


Konstanty Prożogo wciąż pamiętany jest w Chełmie jako niezmordowany regionalista, działacz PTTK, przewodnik, numizmatyk i heraldyk. Jego córka Marzena właśnie przekazała Muzeum Ziemi Chełmskiej kolejną część zbiorów ojca.
– Dokładnie przejrzałam odziedziczone po ojcu archiwum i uznałam, że znaczna jego część powinna znaleźć się w muzeum – mówi Marzena Prożogo. – Po to, aby służyła następcom taty.
Muzealnicy doceniają gest pani Marzeny. – Ofiarowane nam materiały mają dla nas duże znaczenie – mówi Krystyna Mart, dyrektor chełmskiego muzeum. – Naszą misją jest zachowywanie pamięci o wartościowych ludziach. Gromadząc po nich pamiątki staramy się prezentować dzieje miasta i regionu poprzez ich dorobek w najróżniejszych dziedzinach.
Mart ma satysfakcję, że kierowana przez nią placówka jest postrzegana jako instytucja zaufania publicznego.
– Wiele osób przekazuje nam lub udostępnia do wykorzystania rodzinne pamiątki – tłumaczy dyrektor. – Między innymi należy do nich literat Jan Longin Okoń. Ostatnio nasze zbiory wzbogaciły się też o XVIII i XIX-wieczne oryginalne dokumenty Bielskich – rodu związanego z Ziemią Chełmską. Przedstawiciel rodziny dostarczył je nam z Holandii. Wcześniej z Kanady otrzymaliśmy drzewo genealogiczne tej rodziny.
Wśród materiałów po zmarłym przed siedmiu laty Konstantym Prożodze są rękopisy i maszynopisy jego prac, książki poświęcone różnym dziedzinom. Tematycznie gromadzone wycinki z gazet, osobiste notatki, bibliografie tematów, którymi się interesował, projekty pamiątkowych medali, odznak, sztandarów oraz herbów gmin.
– Potrzeba czasu, aby cały ten materiał uporządkować i zarejestrować w taki sposób, aby stał się dostępny i przejrzysty dla zainteresowanych – mówi Beata Mojska, kierownik działu historii w chełmskim muzeum. – Już się za to zabraliśmy, tym bardziej, że większość materiałów pozostanie w naszym dziale. Jedynie książki trafią do muzealnej biblioteki.
W kwietniu tego roku chełmski oddział PTTK obchodząc 105. rocznicę swojego istnienia zorganizował sesję poświęconą trzem najbardziej zasłużonym miejscowym regionalistom – Kazimierzowi Janczykowskiemu, Stanisławowi Skibińskiemu i Konstantemu Prożodze. Niedługo ukaże się publikacja podsumowująca tę sesję.
Jeśli chodzi o samego Prożogę, to w Radzie Miasta od kilku lat czeka na rozpatrzenie wniosek w sprawie nadanie jego imienia jednej z chełmskich ulic.