Pomimo utrudnień i porażek chełmski samorząd wciąż szuka oszczędności w najbardziej zadłużonej dziedzinie życia miasta – oświacie. Sposobem na zmniejszenie kosztów ma być łączenie placówek. Teraz przyszła kolej na Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną nr 1 i Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy im. M. Grzegorzewskiej. O ich losach zdecydują dzisiaj radni podczas sesji Rady Miejskiej.
Taka propozycja nie odpowiada żadnej ze stron.
– Oczywiście lepszym dla nas wyjściem jest samodzielność – mówi Małgorzta Kwiecińska, dyrektor szkoły w SOSzW. – Przemawia za tym choćby odrębność zadań.
Ośrodek jest placówką edukacyjną. Prowadzi szkołę podstawową, gimnazjum i szkołę zawodową dla dzieci i młodzieży z niedorozwojem umysłowym. Uczą się tutaj dzieci także spoza Chełma, a więc funkcjonuje internat, w którym przez całą dobę podopiecznymi zajmują się wychowawcy. W ośrodku raczej nie ma emocji, co do połączenia placówek. W końcu to do nich ktoś się ma wprowadzić, a nie odwrotnie. Poza tym jest zapewnienie, że żaden z nauczycieli nie straci pracy. Co będzie z wychowawcami i pracownikami administracji, na razie się nie mówi.
Wzburzenia nie kryje natomiast Grażyna Tchórz, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1.
– Nie widzę zasadności tej decyzji – mówi. – Zgłasza się do nas coraz więcej dzieci, które mają problemy z własną osobowością, wyborem drogi zawodowej, zetknęły się narkotykami. To nie są dzieci upośledzone, sądzę, że przyjmowanie jednych i drugich pod jednym dachem nie jest rozwiązaniem szczęśliwym. Czy trzeba kataklizmów, aby to zrozumieć?
Do takiego samego wniosku doszły, jak się dowiadujemy, także władze miasta, skoro proponują przeniesienie poradni z Szymanowskiego nie na Trubakowską, ale na Połaniecką do siedziby byłego przedszkola nr 13. W poradni uznają, że jest to rozwiązanie uzasadnione ekonomicznie, ale być może także tymczasowe. Jak można ufać pracodawcy, o którego decyzjach podwładni dowiadują się z prasy? Na dodatek proponowana struktura organizacyjna, po zmianach, jest niezgodna z ministerialnymi zapisami. I ośrodek i poradnia muszą mieć swoich dyrektorów. Nad nimi zaś będzie jeszcze jeden dyrektor – Zespołu Wychowania i Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej w Chełmie.
Poradnia opiekuje się młodzieżą z Chełma sześciu gmin. W kosztach jej funkcjonowania partycypuje starostwo.
– Nie jesteśmy stroną w tym sporze – mówi Eugeniusz Wilkowski, wicestarosta chełmski. – Mamy na ten rok podpisaną umowę z prezydentem, która gwarantuje usługi naszym podopiecznym. I to nas interesuje bardziej niż zmiana adresu. Oczywiście pod warunkiem, że nie obniży się jakość opłacanych przez nas usług.
Wydaje się, że chełmski samorząd znowu nie przemyślał sprawy do końca. Świadczą o tym choćby materiały przygotowane na dzisiejszą sesję, w których jasno mówi się o przeprowadzce poradni na Trubakowską. W uzasadnieniu przeważają oczywiście argumenty ekonomiczne. Padają liczby, planowane oszczędności, zapewnienia o zachowaniu odrębności rad pedagogicznych. Może te argumenty łatwiej będzie zrozumieć interesantom we wrześniu, podczas rozmów w odnowionym podczas wakacji prezydenckim skrzydle magistratu. Za kilkadziesi