Prezydent Krzysztof Grabczuk chce przemianować plac Niepodległości na plac Jana Pawła II. Czyżby zapomniał, że w mieście jest już plac noszący takie imię?
Na placu Niepodległości, przed dawnym gmachem PKWN, miałby stanąć pomnik Ojca Świętego. A plac zostałby nazwany jego imieniem. Ale na peryferiach miasta, jest już jeden taki plac. Co się z nim stanie?
Od pomysłu do realizacji jest jeszcze długa droga. W pierwszej kolejności zgodę na postawienie pomnika wydać musi Lubelski Urząd Wojewódzki. To on bowiem zarządza placem. Prezydent już wysłał pisma w tej sprawie. Gdy nadejdzie odpowiedź, będzie można sprawę budowy podnieść na sesji Rady Miasta. Potem zostanie ogłoszony ogólnopolski konkurs na projekt pomnika. W międzyczasie będą zbierane pieniądze na jego budowę. Powstał już społeczny komitet, który się tym zajmie. Honorowy patronat nad przedsięwzięciem objął ks. infułat Kazimierz Bownik.
Większość mieszkańców Chełma bardzo entuzjastycznie odniosła się do pomysłu budowy pomnika. - Popieram tę inicjatywę i wzywam wszystkich do wsparcia pomysłu - mówi chełmianin Andrzej Sawa. - Jest wiele argumentów przemawiających za tym, aby pomnik stanął właśnie w naszym mieście. Choćby taki, że z Ziemi Chełmskiej pochodziła Matka Papieża.
Nie brak jednak też takich głosów, że pamięć Ojca Świętego można uczcić w inny sposób. - Zamiast stawiać kolejny monument, lepiej zadbać o tych, o których pamiętał Papież - mówi Tadeusz Pietrzykowski. - Trzeba zrozumieć jego słowa. Dać ludziom pracę, pomóc im godnie żyć. To byłby najlepszy hołd dla Jana Pawła II. •