Zarzut podżegania do gwałtu usłyszał 20-letni chełmianin. Wcześniej mężczyzna sam zgłosił się do prokuratury. Mimo postawionych zarzutów nie został aresztowany. 20-latek zapłacił 10 tys. zł poręczenia majątkowego i wrócił do domu.
Dzisiaj prokurator Marcin Siwiec ujawnił, że do prokuratury zgłosił się 20-letni mieszkaniec Chełma. Prawdopodobnie dowiedział się, że śledczy interesują się jego osobą i uznał, że lepiej będzie zgłosić się samemu.
– Mężczyzna został przesłuchany i złożył wyjaśnienia – mówi prokurator Siwiec.
Nie wiadomo, co 20-latek powiedział prokuratorowi. Wiadomo, że skończyło się to postawieniem mu zarzutu o podżeganie do gwałtu.
Prokurator uznał też, że w tym przypadku nie ma potrzeby kierowania do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie i podjął decyzję o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego. 20-latek zapłacił 10 tys. zł i wrócił do domu.
Zarzut dla 20-latka to jednak zaledwie czubek góry lodowej.
– Prokuratura w dalszym ciągu prowadzi liczne czynności w celu dokładnego wyjaśnienia przebiegu tego zdarzenia i ustalenia czy i komu należy jeszcze przedstawić zarzuty – mówi prokurator.