Na cmentarzu w Łopienniku Nadrzecznym palił się człowiek. To prawdopodobnie ksiądz, który był podejrzany o molestowanie nastolatków.
- Aczkolwiek my pewności jeszcze nie mamy - zaznacza Buczek. - Ciała nie widziała jeszcze rodzina, a ja będę pewien po wynikach badań DNA.
Przed godz. 6 dyżurny policji otrzymał informację, że na cmentarzu płonie człowiek. Zauważyli go ludzie idący chodnikiem, tuż przy nekropolii. Mężczyzna spalił się na grobowcu, który jest położony pięć metrów od drogi.
Na miejscu są policjanci i prokurator.
– W godzinach porannych w miejscowości Łopiennik Nadrzeczny znaleziono dziś spalone zwłoki – mówi Buczek. – Już można stwierdzić, że to zwłoki mężczyzny, w bardzo zaawansowanym stopniu spalenia.
– W pobliżu znaleziono nóż – dodaje prokurator. – A także fragment pojemnika plastikowego z substancją, która zapachowo wskazuje na substancję ropopochodną.
– Nie mogę tego potwierdzić. Ustalamy to – ucina prok. Buczek. – Nie zastaliśmy go w miejscu, w którym przebywał. Rodzina nie ma o informacji na jego temat.
Na razie ciało nie zostało zidentyfikowane. – Będzie poddane oględzinom zewnętrznym w Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie. Będzie przeprowadzona sekcja zwłok. Zostaną też pobrane tkanki i krew do badań DNA – zapowiada prokurator.
Zwłoki zostały zabrane do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie.
Na miejscu są nasi korespondenci. Więcej informacji i zdjęć wkrótce