Miejscy strażnicy służbowym samochodem odwożą swoich pijanych kolegów z baru
do domów - zaalarmowali naszą redakcję mieszkańcy ul. Okrzei w Krasnymstawie. Świadkowie twierdzą, że to nie incydentalny przypadek, ale sytuacja, która powtarzała się w kilka piątkowych wieczorów.
Z relacji naszych Czytelników wynika,
że w piątki przynajmniej dwóch strażników bywa regularnie w barze "Pod wisienką”. Nie byłoby w tym nic zdrożnego, ponieważ nie są w tym czasie na służbie. Okolicznych mieszkańców bulwersuje jednak, że każdorazowo wizytę w barze kończy przyjazd służbowego samochodu Straży Miejskiej, którym biesiadnicy są odwożeni do domów. - Dzieje się tak, mimo że jeden z nich mieszka kilkaset metrów od baru - mówią mieszkańcy. - Mało tego, zdarza się, że właśnie on głośno zaprasza kompanów od kieliszka i obiecuje, że ich też podwiezie.
Mieszkańcy mieli dosyć zachowania strażników i zatelefonowali do naszej redakcji.
My z kolei o całej sprawie opowiedzieliśmy Dariuszowi Turzynieckiemu, zastępcy burmistrza i poprosiliśmy o interwencję.
- Nikogo nie złapaliśmy za rękę, ale zakładam, że skoro takie głosy do państwa dotarły, to zdarzenie miało miejsce - mówi Turzyniecki. - Rozmawiałem na ten temat z funkcjonariuszami, ale żaden się nie przyznał. W takiej sytuacji otwarcie poinformowałem ich, że powiadomię o fakcie komendanta policji, bo właśnie z policjantami strażnicy wieczorem patrolują ulice w piątki.
Jak burmistrz zapowiedział, tak zrobił. Efektem jego rozmowy z komendantem policji ma być zwiększony nadzór pracy "mieszanych” patroli. Turzyniecki zakłada jednak, że ostrzeżeniem dla funkcjonariuszy będzie już to, że wiadomość o ich piątkowych wieczorach stała się powszechnie znana.
- Jeśli rzeczywiście doszło do takich sytuacji, o jakich mówią mieszkańcy, to jest to wysoce naganne. W dodatku psuje opinię nie tylko całej Straży Miejskiej, ale także i urzędowi - mówi Turzyniecki. - Będziemy się przyglądać tej sprawie. Na przyszłość zaś zachęcam, żeby o takich zdarzeniach informować mnie jak najszybciej. Wtedy będzie można skuteczniej zareagować.