Prawie 2,5 tysiąca złotych udało się zgromadzić podczas zbiórki zorganizowanej na rzecz powodzian. Pieniądze ofiarowali pszczelarze i goście tegorocznego święta pszczoły. Wkrótce kupione za nie dary trafią do potrzebujących.
– Dostaliśmy przejmującą informację od mieszkańców tej gminy, że potrzebują wsparcia w porządkowaniu domów i gospodarstw oraz w zorganizowaniu warunków do życia po przejściu ostatniego kataklizmu – wyjaśnia wicestarosta chełmski Adam Rychliczek. – Nasza reakcja była szybka. Razem z Nadbużańskim Związkiem Pszczelarzy postanowiliśmy zorganizować zbiórkę pieniędzy dla powodzian podczas tegorocznego Święta Pszczoły.
Wszystko poszlo bardzo sprawnie. – Przygotowaliśmy specjalne cegiełki o różnych nominałach, które podczas festynu w Okszowie rozprowadzało 10 wolontariuszy z chełmskiego starostwa i Powiatowego Urzędu Pracy w Chełmie – mówi Marek Słupczyński z Nadbużańskiego Związku Pszczelarzy.
Podczas imprezy, ze sceny informowano uczestników święta o akcji, a wolontariusze skutecznie przekonywali darczyńcow do dorzucenia grosików do puszek. Cegiełki kupowali zarówno zaproszeni goście: przedstawiciele samorządów, instytucji i służb mundurowych, jak też mieszkańcy Chełma i powiatu, którzy wyjątkowo licznie stawili się na Święcie Pszczoły.
– Dla mnie naprawdę nie ma różnicy, czy wspieram powodzian z Lubelszczyzny, czy z innego województwa. Każdy, kto został poszkodowany podczas powodzi, bez względu na to, gdzie mieszka, rozpaczliwie potrzebuje pomocy. Liczy się przecież każda złotówka – przekonuje pani Maria z Chełma, która jako jedna z wielu, dołaczyła się do akcji.
– Sprzedaliśmy niemal wszystkie cegiełki, dokładnie na kwotę 2460 zł – mówi Rychliczek. – Uzgodniliśmy z gminą Gorzyce, że kupimy za te pieniądze środki piorące, bo są one w tej chwili bardzo potrzebne powodzianom.
Starostwo zamierza lada dzień wysłać na Podkarpacie transport z pomocą. Na tym jednak nie koniec. Trwa zbiórka pieniędzy wśród pracowników starostwa, urzędu pracy i innych powiatowych jednostek organizacyjnych.