Miały być jednorodne i wtapiające się w przestrzeń placu. Tymczasem parasole, które już stanęły w centralnym punkcie miasta z daleka biją po oczach kolorami i logami firm. Urzednicy zapewniaj, że to wkrótce się zmieni.
Rzeczywiście od niedawna na placu stoją kolorowe parasole z logo browaru i firmy cukierniczej. Mimo, że zgodnie z postanowieniem z ubiegłego roku w tym punkcie miasta mogą się pojawić tylko jednakowe konstrukcje nawiązująca do staromiejskiej architektury. Zdecydowano, że będą to płaskie parasole, bez nadruków i w neutrealnym kolorze. Pytanie naszego Czytelnika o to, czy to zarządzenie się zmieniło powtórzyliśmy Marii Talmie, dyrektor wydziału gospodarki przestrzennej, architektury i budownictwa chełmskiego urzędu miasta. – Nic podobnego, zasady obowiązują takie same, jak w ubiegłym roku – mówi Talma.
Dlaczego więc miejsce stylowych parasoli zastąpiły inne?
– Sytuacja wyglada w ten sposób, że na razie o pozwolenie na ustawienie ogrodka wystąpiła tylko jedna restauracja – mówi dyrektor. – Właściciel tłumaczył, że na razie musiał wystawić takie parasole, bo właściwych nie otrzymał na czas. Został jednak zobowiazany, żeby jak najszybciej ustawić nowe. W zasadzie już powinien to zrobić i z pewnoscią sprawdzę, dlaczego jeszcze tak się nie stało.
Na razie nie wiadomo, czy inni restauratorzy zdecydują się wystawić na placu swoje ogródki. Przypomnijmy, ze w myśl ubiegłorocznych postanowień, jeśli się tak stanie będą wspólnie odpowiadać za czystość i bezpieczeństwo w tym miejscu.
Ogródki piwno-kawiarniane na placu mogą zajać maksymalnie powierzchnię około 180 mkw.