Mieszkańcy Rejowca prą do zmiany przynależności powiatowej. Po gminnych konsultacjach przyszła pora na decyzje starostw: chełmskiego i krasnostawskiego. Stosowny wniosek leży jednak już w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Przypomnijmy. Mieszkańcy zbuntowanej gminy Rejowiec oficjalnie wypowiedzieli się na temat swej przynależności powiatowej w przeprowadzonych jesienią gminnych konsultacjach społecznych. Podczas grudniowej sesji Rady Gminy zadecydowano o wystąpieniu z wnioskiem do ministra właściwego do spraw administracji o przyłączenie do powiatu chełmskiego.
Starostwo zapewnia, że obowiązek konsultacji wynika z przepisów Ustawy o samorządzie powiatowym. Wicestarosta Andrzej Kmicic twierdzi, że w sprawie negocjacji ze zbuntowaną gminą starostwo zrobiło co mogło. – Nie było jednak woli współpracy ze strony Rady Gminy i wójta Rejowca, którzy nie uprzedzili nas, że na sesji 16 grudnia podejmą uchwałę o wniosku do ministerstwa – mówi Kmicic. – Jeżeli zaś chodzi o argumenty przemawiające za odłączeniem od Krasnegostawu, to sami radni rejowieccy przyznali, że są one przede wszystkim emocjonalne, a nie merytoryczne. Jak więc z nimi dyskutować?
Kmicic przypomina także, że radni i pracownicy starostwa jeździli na rozmowy do gminy Rejowiec, ale nie udało się nikogo przekonać. – Na odłączeniu gminy nikt nie skorzysta: ani nasz powiat, ani mieszkańcy Rejowca – podsumowuje wicestarosta.
Do czasu rozstrzygnięcia sprawy przynależności Rejowca wstrzymano w gminie wszelkie inwestycje powiatowe, m.in. budowę sali gimnastycznej.