Będą pokazy sprzętu ratowniczego, koncerty i przejażdżki starymi motocyklami. Zebrane pieniądze zostaną przekazane na leczenie 7-letniej Karoliny Prościńskiej.
Festyn przygotowywany jest z myślą o Karolince. Dziewczynka cierpi na białaczkę. Jej matka ma na utrzymaniu jeszcze troje dzieci. Rodzina zajmuje skromny pokój z kuchnią, a utrzymuje się z zasiłku wypłacanego przez opiekę społeczną. Gdyby nie to, że Karolinka wymaga leczenia, cała piątka dawałaby sobie jakoś radę. Koszty wyjazdów do lubelskiego szpitala okazały się jednak nie do udźwignięcia. Zdesperowana matka musiała w końcu przełamać dumę i wystąpić o pomoc. Reakcja środowiska przerosła jej oczekiwania.
Lackowski wezwał do pomocy włodawskich policjantów, Straż Miejską, funkcjonariuszy Straży Granicznej ze strażnic we Włodawie, Zbereżu i Dołhobrodach, strażaków oraz funkcjonariuszy z Zakładu Karnego. Na ochotnika stawiła się też grupa włodawskich wolontariuszy.
- Program nie jest jeszcze dopięty na ostatni guzik, gdyż co raz ktoś podpowiada nam pomysły na kolejne atrakcje - mówi Lackowski. - Na razie zdradzę jedynie, że będą prezentacje sprzętu wykorzystywanego przez służby mundurowe, pokazy i przejażdżki starymi motocyklami, aukcja kilkudziesięciu obrazów powstałych podczas Ogólnopolskiego Pleneru Artystycznego Policjantów, teatr ognia czy pokazy sztucznych ogni. Także koncerty, konkursy i różnego rodzaju sprawdziany. Słowem, dla każdego coś miłego, ale też nic za darmo. Wszędzie będą stały puszki, do których trzeba będzie wrzucić grosik.
Organizując niedzielny festyn mundurowi wpisali się w łańcuch ludzi dobrej woli, którzy już pomagają Karolince i jej rodzinie. Wśród nich są miejscowi kupcy, taksówkarze, nauczyciele i uczniowie włodawskich szkół. Każda złotówka się przyda, gdyż Prościńscy w swoim mieszkaniu nie mają nawet sprawnej lodówki. Od kiedy się popsuła, służy jako szafka.