Nowoczesny tomograf, o którego perypetiach z instalacją w chełmskim szpitalu pisaliśmy wielokrotnie, wczoraj rozpoczął pracę. – Specjalista związany z firmą Siemens szkoli naszych pracowników – mówi Marek Słupczyński, dyrektor Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. – Odbywa się to jednak w ramach normalnych badań pacjentów.
Formalne przekazanie nowego urządzenia diagnostycznego nastąpi za kilka dni. Jak mówi Słupczyński większość wymaganych w tym przypadku uzgodnień i dokumentów jest już załatwiona.
Warte 2,5 mln zł urządzenie czekało
na rozruch od połowy grudnia. Problem powstał, kiedy okazało się, że tomografy najnowszej generacji są znacznie cięższe
od produkowanych kilka lat wcześniej. Pojawiło się więc podejrzenie, że strop pomieszczenia przygotowanego do ulokowania w nim tomografu po prostu nie wytrzyma. Wątpliwość wyraziła firma, której zadaniem było wykonanie dodatkowych prac budowlanych, poprzedzających zainstalowanie urządzenia wartego
2,5 mln zł. W końcu zlecono ekspertyzę, która wykazała, że strop ma dostateczną nośność i w żadnym przypadku nie ma zagrożenia katastrofą budowlaną.
W chełmskim szpitalu na badanie tomograficzne czeka się około miesiąca. Oddanie do użytku drugiego urządzenia ten czas znacznie skróci.