Walczących ze złodziejami prądu energetyków wspiera „Bond”. Urządzenie równie skuteczne, jak filmowy bohater, na którego też nie ma mocnych.
„Bond” to zminiaturyzowane urządzenie, nie większe od przenośnego komputera. Mieści się w walizeczce. Wykrywa nie tyle nielegalny pobór energii elektrycznej, co przerwy w ciągłości kabla. W zasadzie nic nowego, ale dopiero od niedawna metodę wykorzystuje się do wykrywania kradzieży prądu.
– Złodzieje prądu są niezwykle pomysłowi i stosują coraz bardziej wyrafinowane sposoby kradzieży – mówi Tadeusz Studziński, kierownik Rejonowego Zakładu Energetycznego w Chełmie. – Musimy dotrzymywać im kroku, a najlepiej wyprzedzać. Robi to świetnie „Bond”.