Wprowadzone w tym roku po raz pierwszy opłaty za parkowanie nad Jeziorem Białym na razie się nie sprawdzają. Kierowcy nawet jeśli chcą płacić, to nie wiedzą komu.
Czytelnika nie zraziła nawet umieszczona na karteczce informacja, z której wynikało, że "za nieuiszczenie opłaty w strefie płatnego parkowania pobiera się karę pieniężną w wysokości 50 zł”. Również i to, że numer rejestracyjny jego auta został zapisany w ewidencji pojazdów. Zbulwersował go natomiast podpowiedziany w tym samym "dokumencie” numer telefonu komórkowego. Zapewne po to, by parkujący, posługując się swoim telefonem wezwał parkingowego i dopiero kiedy ten się do niego łaskawie pofatyguje, zapłacił mu za skorzystanie z parkingu.
- Przyznaję, że obsługa parkingów nie jest prowadzona tak, jakbyśmy sobie tego życzyli - mówi Wiesława Kadrow, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych we Włodawie. - Wydzierżawiliśmy te parkingi włodawskiej firmie Ochrony Ludzi i Mienia Bilpol. Teraz oczekujemy, że usprawni ona system i zwiększy zyski.
Bilpol wygrał przetarg na obsługę parkingów, gdyż przedstawił najkorzystniejszą dla ZDP ofertę. Zobowiązał się odprowadzać na konto drogowców połowę wpływów. Te jednak okazały się o wiele mniejsze niż obie strony zakładały.
- Ja przez te parkingi już zdążyłem się rozchorować i trafić do szpitala - mówi Henryk Bil, szef Bilpolu. - Przyznaję, że w poszukiwaniu skutecznego systemu, wciąż eksperymentujemy. Ostatecznie wszystko jednak zależy od rzetelności i odpowiedzialności pracowników.
Bil wymienił ostatnio niemal cały zespół parkingowy. Zatrudnił ośmiu młodych ludzi. Na więcej po prostu go nie stać. Jeśli rozbuduje zespół, przedsięwzięcie stanie się nieopłacalne.
- Myślę, że przydałaby się podparta przepisami odpowiedź na pytanie, jak długo powinno się czekać na parkingowego - mówi Tadeusz Sawicki, wójt gminy Włodawa. - Mam też wątpliwości co do skuteczności wkładanych za wycieraczki wezwań do zapłaty. Może wywiać je stamtąd wiatr, albo któryś z przechodniów zabierze je dla kawału.
Sawicki nie ukrywa, że Urząd Gminy przymierzał się do przejęcia obsługi parkingów. Jest przekonany, że urzędnikom łatwiej byłoby wypracować skuteczny i tani system zbierania opłat. Jest prawdopodobne, że przyjdzie na to czas, skoro Bil zapowiada, że w przyszłym roku już do przetargu na dzierżawę parkingów nie przystąpi. •